Trwa akcja charytatywna na rzecz 12-letniego Rubika ze Stargardu. Ma raka układu nerwowego. Boryka się z nim od 8 lat. Szansą dla 12-latka jest immunoterapia anty-GD2 w Krakowie. Niestety, leczenie to nie jest refundowane przez NFZ. Kosztuje 700 tys. zł.
Akcja realizowana jest wśród różnych środowisk.
– Mamy miesiąc na zebranie 300 tys. zł – mówił podczas wernisażu w Bramie Wałowej Mariusz Malec, mocno zaangażowany w pomoc chłopcu. – Jest pomysł na spot: taniec z kostką Rubika. Chcemy się z nim przebić do mediów.
W Bramie, po sfilmowaniu tańca według wskazówek instruktorek, z licytacji obrazu autorstwa Joanny Szali udało się zebrać 630 zł i 50 euro.
Wczoraj na Rynku Staromiejskim kręcony był ciąg dalszy spotu. Aby zapewnić jak największą liczbę uczestników, Mariusz Malec i inni obecni zachęcali przechodniów, osoby siedzące na ławkach, a także wiernych, wychodzących po mszy z kolegiaty. Wielu z nich udało się namówić na wspólny taniec, który był filmowany także z drona.
Na koniec wszyscy pozdrowili Rubika. Wiele osób ruszyło wrzucić pieniądze do puszki.
Stałym elementem tańca, w każdym miejscu, jest rzut kostką Rubika do wyznaczonej osoby.
Zbiórka odbywa się też na: https://www.siepomaga.pl/ratujemy-rubika. Tam też jest opisana walka Rubika i jego rodziców z nowotworem. Trwa od 2011 roku. Obecnie jest to już trzecie starcie chłopca z rakiem.
Czytamy tam: „24 czerwca nasz lekarz onkolog oświadczył nam, że Rubik wyczerpał wszystkie dostępne linie leczenia przy neuroblastomie. Jedyną szansą, jaka nam pozostała jest Immunoterapia-ANTY GD2 w Krakowie. Niestety NFZ nie refunduje tej terapii, musimy sami zapłacić za tą terapię, a kwota jest ogromna. W tej chwili na szali jest życie naszego synka. Bez terapii będziemy jedynie czekali na śmierć, będziemy patrzyli, jak bardzo się męczy… To właściwie ostatnia szansa na to, by jego życie mogło dłużej trwać, dlatego błagamy o ratunek!”
Filmik z Rubikiem: https://www.facebook.com/rubikwalczyozycie/videos/1176600769192735/
Kwota do zebrania jest mniejsza dzięki wspaniałej decyzji rodziców Gabrysi Rękawek, koleżanki chłopca z oddziału onkologii dziecięcej. Dziewczynka zmarła. Zebrane na jej leczenie środki – 350 tys. zł – rodzice Gabrysi przekazali na ratowanie Rubika.
tekst i zdjęcia Bożena Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!