To był bardzo ciekawy objazd, szczególnie dla tych, którym bliski jest temat kolei, a w szczególności – zlikwidowanej na naszym terenie kolejki wąskotorowej, po której, na szczęście, pozostało jeszcze trochę związanych z nią obiektów.
Objazd studyjny w ramach tegorocznych Europejskich Dni Dziedzictwa miał kilka przystanków. Zaczął się przy dworcu PKP. Przewodnikiem był Mirosław Opęchowski z Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie.
Pierwszy pociąg na stargardzkim dworcu – 1 maja 1846 r.
Jak mówił, pierwszą linię kolejową na Pomorzu było połączenie Berlin – Szczecin. Jej budowę zakończono w 1843 r. Następnie postanowiono zbudować połączenie Szczecin – Poznań. Na gotowy odcinek Szczecin – Stargard pierwszy pociąg wjechał na stargardzki dworzec 1 maja 1846 r.
Z dworca wszyscy udali się do Zintegrowanego Centrum Przesiadkowego, skąd autokarem pojechali na teren d. ZNTK – obecnie Stargardzkiego Parku Przemysłowego.
Tam w jednej z XIX-wiecznych hal ma swoją główną siedzibę firma Pesta 2 Mirosława Rybkowskiego. Ta hala jest pięknie odrestaurowana. Mieszczą się w niej m.in. biura, różnorodne serwisy i magazyny. Uczestnicy objazdu mieli okazję zwiedzić część biurową. Szkoda, że inni gospodarze hal b. ZNTK nie wykazują troski o zachowanie oryginalnej architektury takich obiektów.
Petucha w pełnej krasie zdobi Pestę 2
Przed halą Pesty znajduje się prawdziwy rarytas: parowóz Pt 47- 14. Powstał w Pierwszej Fabryce Lokomotyw w Polsce, w Chrzanowie. Jeździł od 1948 r. Prowadził pociągi pasażerskie. Tzw. petucha przejechała łącznie 3 326 467 km.
W styczniu 1987 r. parowóz trafił do Białogardu, gdzie już w marcu został wycofany z eksploatacji. Tam przez jakiś czas stał jako pomnik. Z czasem został przetransportowany na teren Technikum Kolejowego w Stargardzie. W kwietniu 2004 r. stanął na jednym z peronów naszej stacji PKP. W październiku 2015 r., kupiony przez Mirosława Rybkowskiego, został przestawiony na teren jego firmy – do renowacji. Teraz w pełnej krasie zdobi Pestę 2.
Właściciel pozwolił na zwiedzanie wnętrz parowozu, z czego wycieczkowicze chętnie skorzystali.
Była sobie wąskotorówka Stargard – Ińsko
Kolejnym przystankiem na trasie objazdu była stacja kolejki wąskotorowej (dojazdowej) – Stargard Wąsk.
Budowa kolejki na trasie Stargard – Ińsko rozpoczęła się wiosną 1894 r., a już w grudniu owego roku ten odcinek wąskotorówki o dł. 56 km był gotowy. Jego otwarcie nastąpiło w styczniu 1895 r.
W 1945 r. w ramach Okręgowej Dyrekcji Kolei Państwowych utworzono Wydział Kolei Wąskotorowych do nadzorowania linii o szer. toru 0,75 m i 1 m. Lata 50. i pocz. lat 60. to okres najliczniejszych przewozów towarów i pasażerów. Od lat 70. obserwuje się spadek znaczenia użytkowego linii, a pod koniec lat 80. rozpoczęło się zamykanie poszczególnych tras. Stacja w Stargardzie Wąsk. ostatecznie została zamknięta w 2001 r.
Berlinką już nie po płytach
Ze stacji kolejki autokar zawiózł uczestników objazdu do Żarowa, gdzie na trasie b. wąskotorówki znajduje się stalowy – coraz bardziej niszczejący – most o dł. ok. 70 m nad Iną. Powstał pod koniec 1894 r. Jego konstrukcja wykonana została w zakładach Kruppa w Essen.
Z Żarowa pojechaliśmy m.in. tzw. berlinką (głównie droga wojewódzka 142) do Ińska. Droga ta została niedawno gruntownie wyremontowana – w miejsce betonowych płyt z czasów III Rzeszy pojawiła się nawierzchnia bitumiczna.
Berlinka to hitlerowska autostrada, która miała połączyć niemiecką stolicę z Królewcem (obecnie Kaliningrad). Nie udało się jej w całości zbudować. Powstały odcinki Berlin – Szczecin i Elbląg – Królewiec. To skutek braku zgody Polski na zbudowanie eksterytorialnej autostrady przez polską część Pomorza Gdańskiego. Miała ona połączyć Prusy z resztą III Rzeszy.
Utrwalają pamięć o wąskotorówce
W Ińsku wszyscy zatrzymali się na terenie b. stacji kolejki wąskotorowej. Teraz w budynku stacji mieści się Ińska Izba Pamięci, którą prowadzi Stowarzyszenie Miłośników Kolei Wąskotorowych „Semafor” w Ińsku. Jego prezes Teresa Furman krótko opowiedziała historię tego miejsca, podkreślając zaangażowanie lokalnej społeczności w utrwalaniu pamięci o wąskotorówce, m.in. przez oddawanie, związanych z nią, osobistych pamiątek do Izby. Wszyscy chętnie obejrzeli te zbiory. Wiele osób z nostalgią wspominało czasy funkcjonowania kolejki. Był żal, że na naszym terenie nie udało się jej uratować, a gdzie indziej w istnieniu wąskotorówek dostrzeżono wartość kulturową i turystyczny potencjał.
Na wycieczkowiczów czekał słodki poczęstunek wzbogacony owocami od członków Semafora. Wiele osób wpisało się do księgi pamiątkowej. Każdy chętny mógł otrzymać widokówkę z Ińska, opatrzoną pieczęcią Stargardzkiej Kolei Wąskotorowej i specjalnym datownikiem.
Na koniec wieża widokowa
Gdy już wszyscy byli w autokarze, młodzi wolontariusze gwizdkiem dali sygnał do odjazdu, co zostało nagrodzone dużymi brawami.
Ostatnim punktem programu – przed powrotem do Stargardu – było wejście na wieżę widokową w Ińsku.
Organizatorem objazdu był Powiat Stargardzki, a współorganizatorem – Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie. Opiekę nad grupą sprawowała Magdalena Kukulak, wicedyrektor Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Starostwa w Stargardzie.
Bożena Kuszela
fot.: Maciej Kuszela, Bożena Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!