Koncert Cameraty Stargard. Zachwycić się dźwiękami

0

Ostatni koncert orkiestry w kolegiacie udowodnił, że w naszym mieście jest już wierna i dojrzała publiczność tego rodzaju wydarzeń. I niestraszne są jej ziąb, deszcz i wiatr, jak było w dniu występu, aby dotrzeć na miejsce.

Występ Cameraty wraz z Chórem Akademickim im. prof. Jana Szyrockiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie odbył się w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Muzyki.

Program koncertu obejmował utwory: Muzyka żałobna – na orkiestrę smyczkową Witolda Lutosławskiego, Stabat Mater  – na chór mieszany i orkiestrę smyczkową Marka Jasińskiego i Sunrise Mass  – na chór mieszany i orkiestrę smyczkową autorstwa Oli Gjeilo. Dyrygował Szymon Wyrzykowski.

Zebranych w kolegiacie powitał dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Witolda Lutosławskiego w Stargardzie Grzegorz Konopczyński, kierownik Cameraty. Zaznaczył, że wśród publiczności są żona i inni członkowie rodziny kompozytora Marka Jasińskiego [zmarł w 2010 roku – bk], jak też prezes Stowarzyszenia im. Profesora Marka Jasińskiego – Iwona Charkiewicz.

– Rozpoczynamy 3. sezon koncertowy Cameraty Stargard. Zakontraktowaliśmy 8 koncertów. Mamy nadzieję na współpracę ze Stowarzyszeniem Marka Jasińskiego. Musimy kultywować pamięć profesora – mówił Grzegorz Konopczyński, dodając, że o muzyce będzie opowiadać dyrektor artystyczny Chóru ZUT maestro Szymon Wyrzykowski.

Najpierw dyrygent wprowadził słuchaczy w utwór Witolda Lutosławskiego. Wyjaśniwszy jego budowę, powiedział: – Będziecie państwo mogli zachwycić się tą konstrukcją i dźwiękami. Nie szukamy tam melodii [w tradycyjnym znaczeniu -bk], nie szukamy harmonii.

W tym momencie orkiestra zagrała fragment „Eine Kleine Nachtmusik” Mozarta.

– Takiej melodii u Lutosławskiego proszę nie szukać. U niego muzyka oddziaływuje przez intelekt na emocje, do serca – mówił dyrygent, informując, że dzieło potrwa 13 min. 13 sek.

Po tej lekcji publiczność wsłuchała się w muzykę: w skupieniu, do ostatniej chwili ciszy w utworze, do ostatniego dźwięku.

– Gratuluję! – skomentował Szymon Wyrzykowski.

Następny był utwór Stabat Mater autorstwa Marka Jasińskiego. Jak mówił dyrygent, to jedno z ważniejszych dzieł w dorobku kompozytora. Jego wykonanie przez chór mieszany i orkiestrę smyczkową pokazało, jak piękna jest to kompozycja.

– Na koniec deser, muzyka ilustracyjna – powiedział maestro, zapowiadając 4-częściowy utwór Sunrise Mass, kompozycję Oli Gjeilo.

Po koncercie bardzo długo rozbrzmiewały oklaski. W pełni zasłużone.

Bożena Kuszela

fot.: Tadeusz Surma, Bożena Kuszela

Poprzedni artykułO kulturze przy kawie
Następny artykułKolejne mieszkania dla stargardzian – gotowe


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj