W drugim meczu pod wodzą nowego trenera stargardzcy koszykarze nie mogli się już cieszyć ze zwycięstwa. Mimo dobrej gry, lider tabeli okazał się lepszy.
PGE Spójnia Stargard – Polski Cukier Toruń 73:82 (18:24, 20:18, 15:15, 20:25)
Spójnia: Cowels 18, Pamuła 15, Kostrzewski 14, Bishop 13, Śnieg 13, Jackson 6, Olisemeka 4, Bochno 4, Brenk 1, Gintvainis 0
Polski Cukier: Hornsby 20, Wright 19, Aminu 17, Diduszko 9, Cel 6, Weaver 6, Ratajczak 3, Perka 2, Kondraciuk 0
Gospodarze rozpoczęli to spotkanie bez kompleksów. Na każdy zdobyty przez torunian punkt odpowiadali natychmiastowo i dopiero po 6 minutach w szeregach biało-bordowych zaczęła szwankować skuteczność. Wtedy przyjezdnym udało się odskoczyć na 8 oczek.
Po 3 minutach drugiej kwarty stargardzianie doprowadzili do remisu – po 26, aby po chwili ponownie tracić do lidera 8 punktów. Jeszcze przed zejściem do szatni zdołali jednak nieco zmniejszyć tę różnicę do 4 oczek.
Po zmianie stron blisko 3 minuty zajęło drużynom wstrzelenie się w kosz. Spójnia starała się nie pozwolić, aby rywal bardziej odskoczył, a w końcówce trzeciej kwarty zbliżyła się nawet na jeden punkt.
Wszystko legło w gruzach z pierwszymi fragmentami ostatniej odsłony. Stargardzianie rzucali średnio połowę tego co torunianie, przez co przewaga gości szybko sięgnęła najpierw 10 oczek, a później zaczęła się zbliżać do 20.
Spójnię stać już było jedynie na minimalizację rozmiarów porażki, co też uczyniła.
Po 9 kolejkach podopieczni Jacka Winnickiego zajmują 11. miejsce w tabeli, z różnicą 2 punktów zarówno do ostatniej pozycji, jak i ósmej, dającej prawo gry w play-off. W ostatnim meczu po raz pierwszy zapunktowała Polpharma, co oznacza, że nie ma już zespołu bez zwycięstwa.
W sobotę Spójnia zagra u siebie z Legią Warszawa. Początek o godz.19.30.
mk
ilustr. – źródło: http://spojniastargard.com
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!