Podopiecznym Adama Topolskiego pozostał ostatni ligowy mecz w tym roku. Po pechowej wyjazdowej porażce z Elaną Toruń teraz o komplet punktów powalczą z Widzewem Łódź.
Choć w Toruniu stargardzianie nie zagrali zbyt dobrego spotkania, remis był w zasięgu. Przede wszystkim Błękitni szybko stracili bramkę, bo już w 2. minucie. Brakiem koncentracji wykazali się również na początku drugiej połowy, dając sobie strzelić drugiego gola.
Przy wyniku 0:2 wydawało się, że jest po meczu. Tymczasem w 66. minucie nadzieje w stargardzkiej ekipie obudził Piotr Kurbiel, a rozbudził je jeszcze bardziej Hubert Sadowski, dając w 72. minucie wyrównanie. Ciężko wypracowany remis uciekł jednak w samej końcówce. W 86. minucie Mariusza Rzepeckiego pokonał Bartosz Boniecki, ustalając końcowy rezultat na 3:2 dla Elany.
Spotkanie to było drugim rewanżowym, rozegranym awansem z rundy wiosennej. Pozostał jeszcze jeden i to jaki pojedynek. W sobotę Błękitni podejmą aktualnego lidera, Widzew Łódź. Początek o godz.13.
Przypomnijmy, że to nie koniec tegorocznych emocji, bo w czwartek 5 grudnia podopieczni Adama Topolskiego zmierzą się ze Stalą Mielec w ramach 1/8 Pucharu Polski.
mk
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!