W 2026 roku mamy być gospodarzem Dni Hanzy. Będzie to wydarzenie o takim zakresie i zasięgu, jakiego jeszcze w naszym mieście nie było.
Obraz współczesnego Stargardu to wynik pracy wielu pokoleń, które rok po roku, wiek po wieku dokładały swoje, aż do uzyskania jego obecnego kształtu. Często ich wysiłek w wyniku kataklizmów dziejowych był obracany w perzynę. Ale sedno naszego miasta, jego układ i najcenniejsze zabytki są widoczne do dziś. Jądro naszego grodu ukształtowało się w czasie, kiedy Stargard wykorzystał swoją szansę, jaką dała mu historia i położenie (piszemy o tym na tablicy znajdującej się na szlaku miejskim „Stargard Klejnot Pomorza” jej treść).
Intensywne uczestnictwo w północnoeuropejskiej wymianie handlowej spowodowało, że Stargard stał się bogatym i pięknym miastem. Taką możliwość stworzyła Hanza – związek miast ściśle współpracujących w handlu, który umożliwiał też wymianę doświadczeń i w innych dziedzinach życia. Starej Hanzy nie ma już niemal cztery wieki, ale pamiętając o pozytywnej roli tego związku dla wymiany towarów i myśli w dawnych czasach, prawie 200 europejskich miast z 16 państw postanowiło zawiązać stowarzyszenie Nowa Hanza, które ma wspomóc rozwój turystyki i handlu.
Od wielu lat, co roku, w jednym z miast – członków Nowej Hanzy organizowane są Dni Hanzy, które dają przede wszystkim okazję do spotkania i wszechstronnej prezentacji tych miast. W 2019 roku 39. Dni Hanzy odbyły się w Pskowie (Rosja).
To jak Hanzeatycka Stolica Kultury
W tych dniach miasto gospodarz staje się swego rodzaju „stolicą Hanzy”. Biorąc pod uwagę paralelę z Europejską Stolicą Kultury i znając proporcje, pełni ono rolę Hanzeatyckiej Stolicy Kultury.
Czy Stargard, za kilka lat, będzie gotów być gospodarzem tych Dni?
W 2018 roku Dni Hanzy odbyły się w niedalekim Rostocku [zdjęcia]. Dało to możliwość przyjrzenia się temu przedsięwzięciu z bliska. Przez kilka godzin uczestniczyłem w kolorowym, pulsującym energią, różnorodnym w swych odsłonach, wydarzeniu. Oczywiście nie byłem w stanie obejrzeć wszystkiego, tym bardziej, że wszystko działo się przez cztery dni, na siedmiu scenach, na kilku placach i ulicach położonych w różnych punktach miasta.
W programie Dni były występy kilkudziesięciu zespołów, wystawy, prezentacje i spotkania: kulturalne, historyczne, biznesowe. Na kilku rynkach ustawione były kramy, namioty historyczne, stoiska gastronomiczne. Klimat festynu czuć było w całym Rostocku i, co dziwne, w całkiem sporym mieście na ulicach prawie nie było widać samochodów. Zorganizowanie tego wszystkiego było zapewne poważnym wyzwaniem dla tego ponaddwustutysięcznego miasta i wymagało kilkuletnich żmudnych przygotowań.
Dni Hanzy organizowały miasta różnej wielkości, ale przeważnie duże i doświadczone w organizacji przedsięwzięć o dużej skali, choć pewnie nie o takiej, jaką niesie to wydarzenie. Ich organizacji w dniach 4-7 czerwca 2020 roku podjęło się Brilon (26-tysięczne miasto w Nadrenii Północnej-Westfalii). Jak widać i mniejszym miastom podjęcie się organizacji Dni Hanzy nie jest straszne. Ważne, by tylko dostatecznie wcześnie zacząć przygotowania. Miasto musiało myśleć już o tym wiele lat, a w 2015 roku powstało tam stowarzyszenie wspierające władze Brilon w procesie przygotowania Dni Hanzy . W Polsce, przed Stargardem, Dni Hanzy organizować będą Toruń (2023) i Gdańsk (2024).
Jaki będzie Stargard w 2026 roku?
Dzieje się dużo i będzie się działo. Będziemy mieli zmodernizowaną stację, już zintegrowaną z ZPC, nowoczesny parking przy ulicy Barnima (również dla autobusów). Pozostaje jeszcze podjęcie wszelkich starań, by remontem objęty był również dworzec. Inaczej będzie przysłowiową łyżką dziegciu. Należałoby sobie życzyć, by funkcjonował już wtedy docelowy sprawny system Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej, oby również do Kluczewa. Mamy nadzieję, że dopełniony zostanie już układ miejskich ścieżek rowerowych, powiązanych z drogami rowerowymi regionu. Zmodernizowane zostaną kolejne ulice. Jest szansa, że do tego czasu również droga nr 10 uzyska status drogi ekspresowej.
Wszystko wskazuje na to, że po tchnięciu nowego życia w planty i pływalnię, będziemy mieli również zmodernizowaną Książnicę Stargardzką i amfiteatr oraz całkiem nowe centrum nauki. Pewnie skończona będzie renowacja kolegiaty, ale niektóre z zabytków ciągle wymagają remontu. Nawet ratusz i kamieniczki przy rynku muszą być poddane zabiegom konserwatorskim. Straszy spichlerz i niektóre partie murów. Przyjaźnie dla pieszych zagospodarowany powinien być teren przy Kanale Młyńskim, szczególnie od hotelu PTTK do ul. Chrobrego. W sumie jednak będziemy mieli wiele miejsc i przestrzeni, które z powodzeniem mogą stać się areną Dni Hanzy. Tym bardziej, że włączyć w to można również nasze stadiony i Miedwie. Szczególnie spory i obiecujący jest potencjał tkwiący w unikalnych stargardzkich plantach.
Trudne do przecenienia znaczenie promocyjne
Najważniejsze jest wypełnienie tych dni treścią, ale przede stworzenie szczególnego klimatu, którego pamięć pozostanie u naszych gości na długo.
To co powstało lub jeszcze powstanie, nawet z myślą o Dniach Hanzy, pozostanie w Stargardzie i służyć będzie nam – mieszkańcom. Samo wydarzenie jest czynnikiem mobilizującym do poprawy naszej miejskiej przestrzeni, ale ma też trudne do przecenienia znaczenie promocyjne. Oczywiście będzie o nas głośno w trakcie Dni, ale powinno być i przed nimi, wieść o nich może bowiem wybrzmiewać na długo przed 2026 rokiem. I pomagać w zdobywaniu przychylności i niezbędnych środków. Dni Hanzy to niebywała okazja, by Stargard znalazł się w wyższej lidze miast, odpowiedniej do jego potencjału gospodarczego, kulturalnego i turystycznego.
Rok 2026 jest jeszcze odległy, ale jakże bliski.
tekst, fot. Mariusz Jankowski / Towarzystwo Przyjaciół Stargardu
W grudniu 2019 roku w ramach Niedzielnych Spotkań Historycznych w Piwnicy TPS Jerzy Waliszewski rozpoczął cykl spotkań pn. „Jak to z Hanzą było…”.
Polub nas na Facebooku
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!