W drugim tegorocznym meczu o ligowe punkty podopieczni Adama Topolskiego bezbramkowo zremisowali u siebie ze Stalą Stalowa Wola.
Błękitni Stargard – Stal Stalowa Wola 0:0
Błękitni: Sasiak – Theus, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski – Szrek (76.min.Kompanicki), Krawczun, Gawron (58.min.Paczuk), Łysiak, Sanocki (70.min.Bochnak) – Cywiński
Stal: Pietrzkiewicz – Szifer (59.min.Ciepiela), Mroziński, Witasik, Jarosz, Sobotka – Jopek, Stelmach, Chromiński (60.min.Zmorzyński) – Fidziukiewicz (78.min.Kiercz), Płonka (87.min.Szczutowski)
Błękitnym zainaugurować wiosnę na własnym obiekcie przyszło bez udziału publiczności. Dosłownie dzień przed, o późnych godzinach wieczornych, prezydent Stargardu wydał zalecenie, aby m.in. wszelkie zaplanowane wcześniej imprezy sportowe odbyły się bez udziału kibiców. O emocje, które w jakiejś mierze publiczność zawsze dba, tym razem piłkarze musieli zadbać sami.
Przebieg spotkania można byłoby skwitować następująco: w sumie kibice niewiele stracili, bo niewiele działo się na murawie.
Pierwsza połowa minęła pod dyktando gości. W 15. minucie, po dośrodkowaniu z prawego skrzydła i dwukrotnych strzałach graczy Stali, piłka dwukrotnie trafiła w słupek.
Miejscowi groźnym, choć nie aż tak jak w przypadku rywala, uderzeniem odpowiedzieli w 24. minucie. Paweł Łysiak zdecydował się na strzał z okolic linii pola karnego, ale piłka wycelowana w środek bramki znalazła się w rękach golkipera Stali.
W 28. minucie przyjezdni popełnili błąd w defensywie, w wyniku czego piłkę przejął Krystian Sanocki. Zejście na prawą stronę, a następnie przełożenie piłki na lewą nogę, trwało jednak zbyt długo i mimo uderzenia, futbolówka ponownie wylądowała w rękawicach Dawida Pietrzkiewicza.
Po zmianie stron poprzeczka uratowała Stal od utraty gola po tym, jak strzał oddał Bartosz Sitkowski.
W 54. minucie ciekawą akcję dwójkową przeprowadzili Marcin Gawron z Hubertem Krawczunem, ale nie przyniosła ona bezpośredniego zagrożenia w polu karnym gości.
W 62. minucie, dość nietypowym uderzeniem z piętki, bramkarza Stali mógł przelobować Krystian Sanocki. Ostatecznie jednak piłka powędrowała nad poprzeczką.
Stal jedyną groźną sytuację w tej części spotkania stworzyła w 79. minucie, kiedy obrońcy Błękitnych musieli wybijać piłkę z linii bramkowej.
Co ciekawe, w tym momencie przyjezdni grali już w osłabieniu, po tym jak w 74. minucie drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę ujrzał Szymon Jopek.
Stargardzianie nie wykorzystali jednak kwadransa gry w przewadze, w związku z czym nastąpił podział punktów.
Podopieczni Adama Topolskiego co prawda awansowali na siódme miejsce w tabeli, bowiem swoje mecze przegrały Stal Rzeszów i Znicz Pruszków, ale dystans do strefy barażowej powiększyli, a do strefy spadkowej – zmniejszyli. Swoje spotkanie wygrały Bytovia Bytów, Skra Częstochowa i Pogoń Siedlce.
W najbliższą sobotę Błękitni zagrają na wyjeździe z Resovią Rzeszów.
tekst, fot. Marcin Kaczan
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!