30 maja przypada święto wszystkich rodzin, które podjęły się przyjęcia i wychowania dzieci szczególnie doświadczonych przez los – pozbawionych, nierzadko w dramatycznych okolicznościach, ciepła i poczucia bezpieczeństwa.
Podejmując to wyzwanie, przywracają radość dzieciństwa najmłodszym, którzy otrzymują to, co człowiekowi niezbędne do życia: szacunek, bezpieczeństwo i stabilizację. Wspólnie tworzą dom.
W tym roku, ze względu na stan epidemii, nie można było zorganizować choćby plenerowych festynów, promujących ideę rodzicielstwa zastępczego. Nie są także możliwe bezpośrednie spotkania rodzin, dzielących się ze sobą doświadczeniami.
W specjalnym liście, wystosowanym z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego, starosta stargardzki Iwona Wiśniewska napisała m.in.: –To Państwo przywracają dzieciom nadzieję, że dorosły człowiek godzien jest zaufania i stanowić może drogowskaz dla zagubionego dziecka.
Na terenie powiatu stargardzkiego w 95 rodzinach zastępczych spokrewnionych wychowuje się 122 dzieci. Z kolei w gronie 41 rodzin zastępczych niezawodowych swój dom znalazło 31 podopiecznych. Natomiast zawodowo rodzicielstwem zastępczym zajmuje się 10 rodzin, w tym dwie pełniące funkcje pogotowia rodzinnego. W domowych warunkach przebywa tam łącznie 32 dzieci. Bezpieczeństwo i warunki rozwoju zapewniają również trzy rodzinne domy dziecka, obejmujące opieką grono 18 wychowanków.
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie nadal poszukuje kandydatów, którzy podjęliby się wyzwania, jakim jest stworzenie prawdziwej rodziny najmłodszym, pozbawionym prawdziwego domu. Przedsięwzięcia promujące rodzicielstwo zastępcze, skutecznie zablokował czas pandemii. Jednak i bez tego są problemy ze znalezieniem chętnych do przyjęcia roli rodziców zastępczych – w sytuacji, gdy grono najmłodszych, tęskniących za ciepłem i bezpieczeństwem rodzinnego domu, rośnie.
(r), fot. – źródło: Starostwo w Stargardzie
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!