Na tym odcinku rzeki zostanie wykonana – w większości niewidoczna – szczelna ścianka, chroniąca przed powodziami. Dzięki temu poprawi się bezpieczeństwo mieszkańców. Poprawią się też warunki przepływu wód Iny.
– Inwestycję zaczniemy na prawym brzegu rzeki. Odbudowana zostanie pełna infrastruktura przeciwpowodziowa. Podpisaliśmy już umowę z wykonawcą i mamy nadzieję, że ten projekt inwestycyjny, który jest bardzo ważny dla Stargardu, zostanie szybko i z sukcesem zrealizowany – powiedział na konferencji prasowej w miejscu planowanych prac Szymon Sroczyński, dyrektor Zarządu Zlewni w Stargardzie.
Całe przedsięwzięcie ma kosztować ponad 23,5 mln zł.
– To szansa na uregulowanie wieloletniego problemu terenów zalewowych – przede wszystkim na obszarach zurbanizowanych, ale i tych, które mogłyby być rozwojowe. I to jest to, na co liczymy, że dostaniemy, „na dziś”. „Na jutro” chcielibyśmy, żeby to był kolejny etap rozszerzania części rekreacyjnej i turystycznej Stargardu – mówił wiceprezydent Piotr Mync. – Liczymy na to, że za 2 lata, ta rzeka w części śródmiejskiej będzie mogła służyć bezpośrednio rekreacji, w części dalszej od śródmieścia – wędkarzom i kajakarzom. Tego typu inwestycja byłaby istotna w zatrzymywaniu i przyciąganiu ludzi do naszego miasta w ramach programu StargardVita.
Poseł Michał Jach stwierdził: – Ta inwestycja przywróci Inę mieszkańcom Stargardu. Głównym celem jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Ono sprawi, że Ina stanie się bardziej atrakcyjna dla stargardzian. To kolejna wielka inwestycja, na którą od lat nie było pieniędzy. Teraz realizuje się.
Wstępne prace projektowe już trwają. Planowany termin zakończenia robót to listopad 2022 r.
Podobna inwestycja będzie prowadzona w Goleniowie.
tekst i zdjęcia Bożena Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!