W 2. kolejce, stanowiącej jednocześnie inaugurację nowego sezonu na własnym obiekcie, Błękitni Stargard pokonali Wigry Suwałki 1:0.
Błękitni Stargard – Wigry Suwałki 1:0 (1:0)
Bramka: 42. min. Ryk
Błękitni: Rzepecki – Theus, Ostrowski, Kujawa, Sitkowski – Bochnak (88. min. Rajch), Krawczun, Polkowski, Starzycki (82. min. Klimek), Ryk (67. min. Kaczmarek) – Cywiński
Wigry: Zoch – Aftyka (60. min. Gierach), Dobrotka, Piekarski, Karankiewicz, Liszka (76. min. Adamek) – Gojko, Ozga, Babiarz, Sauczek – Wełniak
Po wyjazdowej porażce z beniaminkiem KKS Kalisz 0:2, piłkarzy z Ceglanej w Stargardzie czekała inauguracja nowego sezonu przed własną publicznością. Nad Inę zawitał spadkowicz z I ligi – zespół Wigier Suwałki, który w pierwszej kolejce wygrał u siebie z Olimpią Elbląg 2:1.
Sobotni pojedynek lepiej rozpoczęli gospodarze, u których w wyjściowym składzie pojawił się kolejny zawodnik, mający wzmocnić jesienną kadrę. To dobrze znany, bo już występujący wcześniej w barwach biało-niebieskich, Błażej Starzycki.
Groźnie pod bramką Wigier zrobiło się już w 9. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z prawego skrzydła przez Aleksandra Theusa, piłkę z głowy Mateusza Bochnaka ścignął jeden z defensorów przyjezdnych.
Jeszcze lepszą sytuację Błękitni mieli w 16. minucie, kiedy to piłkę w okolicach 11. metra otrzymał Mateusz Bochnak. Zamiast jednak dograć ją na bok do niepilnowanego Błażeja Starzyckiego, postanowił sam wykończyć akcję i posłał futbolówkę obok słupka.
Później tempo gry nieco spadło i dopiero przy końcówce drugiego kwadransa Błękitni ponownie stworzyli sobie okazje.
Najpierw, po akcji uskrzydlającej prawą stroną zakończonej posłaniem piłki wzdłuż linii bramkowej Wigier, z zamknięciem na dalszym słupku spóźnił się Jakub Ostrowski.
Po chwili do zagrania ze środka pola doszedł Aleksander Theus, próbując pokonać golkipera z Suwałk strzałem z główki. Rewelacyjną interwencją wykazał się jednak Hieronim Zoch.
Wigry pierwsze zagrożenie stworzyli dopiero w 31. minucie. Mając stały fragment gry w postaci rzutu wolnego z okolic 15. metra, najpierw trafili w mur, a następnie w jednego z zawodników gospodarzy.
W 39. minucie tylko i wyłącznie udana interwencja Krystiana Kujawy, który wybił piłkę z linii bramkowej, uchroniła Błękitnych przed utratą gola.
W odpowiedzi, w 42. minucie miejscowi przeprowadzili akcję prawą stroną, po której Mateusz Bochnak podał do Oskara Ryka, a ten strzałem po dłuższym rogu umieścił futbolówkę między słupkami.
Po zmianie stron aktywniej rozpoczęły Wigry. W 52. minucie piłkę nad poprzeczką posłał Czarek Sauczek.
Między 55. a 63. minutą powinny paść dwie bramki, po jednej dla każdej z drużyn. Najpierw jednak, po uderzeniu Dawida Polkowskiego, obrona przyjezdnych musiała wybić futbolówkę z własnej linii bramkowej, a następnie Błękitnych identyczną interwencją uratował Mateusz Bochnak.
To była akcja, po której już praktycznie do końca meczu inicjatywę posiadali goście.
W 66. minucie, po strzale Kacpra Wełniaka, jak struna wyciągnął się Mariusz Rzepecki, by obronić bramkę.
W 69. minucie piłkę obok słupka posłał Daniel Liszka.
W 74. minucie, po niepewnym wyjściu stargardzkiego golkipera, Czarek Sauczek trafił w boczną siatkę, a w 80. minucie, po uderzeniu tego samego zawodnika już w światło bramki, ponownie popisał się Mariusz Rzepecki.
Błękitni przetrwali nawałnicę rywala i dowieźli jednobramkowe prowadzenie do końcowego gwizdka, zdobywając tym samym pierwszy komplet punktów w nowym sezonie.
W przyszłą sobotę (12.09, godz. 18) stargardzki zespół czeka wyjazdowy pojedynek z beniaminkiem Motorem Lublin.
tekst, fot. Marcin Kaczan
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!