MAH bada teren na byłym cmentarzu przy kolegiacie

Podczas zakończonych już V Stargardzkich Dni Seniora, grupa zainteresowanych osób, w tym prezydent miasta i jego zastępcy, uczestniczyła w spacerze, którego przewodnikiem był dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego dr hab. Marcin Majewski.

Szczególne wrażenie zrobiło odsłonięte częściowo przez archeologów miejsce pochówku dawnych stargardzian, których szczątki były wyraźnie widoczne w bocznej ścianie wykopu. To nie pierwsze takie znaleziska na tym terenie. A to dlatego, że dawniej teren wokół kościoła NMP Królowej Świata był cmentarzem (podobnie było przy innych kościołach).

Dyrektor opowiadał, jak kiedyś chowano zmarłych mieszkańców Stargardu (na ogół głową na zachód z twarzą skierowaną na wschód), po czym można poznać, że zmarły nie był prawym obywatelem (np. nietypowe ułożenie szkieletu), w jaki sposób antropolog może dowiedzieć się o wieku, płci zmarłego i o tym, jak ewentualnie umarł (naturalnie czy nie), o jego chorobach (o ile były) i o współczesnych metodach badawczych, które pomagają zdobyć więcej informacji o pochowanym.

Marcin Majewski mówił też, że w niektórych przypadkach muzealnicy pobierają próbki do badań (sekwencjonowania) DNA – podobnie jak to robiono w przypadku badanych pochówków w kolegiacie, np. stargardzkiego burmistrza Petera Groninga i jego żony Margarety.

Później grupa z przewodnikiem poszła do kolegiaty w remoncie.

– Będzie jeszcze jeden wykop, ale w innym miejscu – na parkingu, gdzie są śmietniki – zapowiada Marcin Majewski.

tekst i zdjęcia Bożena Kuszela

Komentarz:

Cieszą badania na tyłach muzeum, bo wzbogaca się nasza wiedza o dawnych mieszkańcach i samym mieście. Martwi, że dotąd nie ma sposobu, jak zapobiegać w tym miejscu niegodnym zachowaniom niektórych ludzi.
Przecież to były cmentarz. Śmiecenie, załatwianie potrzeb fizjologicznych, dewastacje itp. są na porządku dziennym. Może choć w części pomogłaby jakaś informacja? Albo monitoring? Żeby ludzie godniej tam się zachowywali…

Bożena Kuszela