Błękitni Stargard. Kolejna zmarnowana szansa

0

Powinni wygrać, a przynajmniej zremisować, tymczasem podopieczni Tomasza Grzegorczyka doznali porażki na własnym stadionie z Pogonią Siedlce 1:2.

Błękitni Stargard – Pogoń Siedlce 1:2 (1:1)

Bramki: 29. min. Brzeziański – 44. min. Repka, 83. min. Przybecki

Błękitni: Rzepecki – Ostrowski, Krawczun, Mosakowski, Sitkowski (87. min. Rajch), Bochnak (84. min. Starzycki), Karmański (84. min. Niedojad), Cywiński, Polkowski, Ryk, Brzeziański

Pogoń: Smyłek – Kozłowski I, Pierzchała, Brodziński, Olszewski, Baidoo (80. min. Kozłowski II), Sewerzyński (15. min. Preuss), Marciniec, Wróblewski, Górski (15. min. Repka), Walków (76. min. Przybecki)

Po dwóch wyjazdowych przegranych, z GKS Katowice 0:5 i Górnikiem Polkowice 1:2, podopieczni Tomasza Grzegorczyka wrócili walczyć o ligowe punkty na własną murawę.

W ramach dwunastej kolejki stargardzianie podjęli Pogoń Siedlce, która już w 5. minucie mogła objąć prowadzenie. Defensywę Błękitnych zgubił Maciej Górski, znalazł się sam na sam z Mariuszem Rzepeckim, ale trafił w bramkarza.

W 19. minucie w polu karnym Błękitnych ponownie zrobiło się gorąco, kiedy strzałem z piętki piłkę obok słupka posłał Ishmael Baidoo.

Gospodarze pierwsze zagrożenie pod bramką Pogoni stworzyli dopiero w 26. minucie, kiedy Mateusz Bochnak zagrał do Dawida Polkowskiego. Ten jednak uderzył nad poprzeczką.

Mimo optycznej przewagi gości, to Błękitni otworzyli wynik. W 29. minucie, po szybkim wyprowadzeniu piłki przez Mariusza Rzepeckiego, ta trafiła do Mateusza Bochnaka, który pognał prawym skrzydłem. Następnie dośrodkował na głowę Przemysława Brzeziańskiego, a stargardzki snajper umieścił piłkę w siatce.

Kiedy wydawało się, że Błękitni dowiozą jednobramkowe prowadzenie do szatni, w 44. minucie Pogoń skonstruowała akcję na lewym skrzydle, po której poszła wrzutka w pole karne. Wybita piłka wylądowała na 15. metrze pod nogami Oskara Repki, a ten huknął w samo okienko.

Po zmianie stron stargardzianie już w 48. minucie nie tylko mogli, ale powinni cieszyć się z ponownego prowadzenia. Michał Cywiński, mając przed sobą tylko golkipera Pogoni, trafił właśnie w niego.

Kolejną stuprocentową okazję gospodarze zmarnowali w 52. minucie, kiedy obrońcom przyjezdnych uciekł Mateusz Bochnak. Minął również wychodzącego na przedpole bramkarza, po czym trafił w boczną siatkę.

Ten sam zawodnik nie spisał się także w 59. minucie. Mimo że po raz kolejny okazał się szybszy od defensywy Pogoni, wbiegł w pole karne i strzelił, to jednak Mikołaj Smyłek popisał się skuteczną interwencją.

W 70. minucie Błękitni dwukrotnie trafili w bramkarza z Siedlec, najpierw uczynił to Przemysław Brzeziański, a następnie Oskar Ryk.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 84. minucie. Po jednej z nielicznych groźnych akcji Pogoni w drugiej połowie, Mariusza Rzepeckiego pokonał Miłosz Przybecki.

Tym sposobem podopieczni Tomasza Grzegorczyka doznali trzeciej porażki z rzędu, w tym drugiej, gdzie prowadzili 1:0, a przegrali 1:2.

Błękitni mają na koncie 10 punktów i znajdują się tuż nad strefą spadkową z zaledwie jednym oczkiem przewagi nad Lechem II Poznań, Olimpią Elbląg i Garbarnią Kraków.

W najbliższą sobotę zmierzą się na wyjeździe z Olimpią Grudziądz.

tekst, fot. Marcin Kaczan

Poprzedni artykułKoronawirus. Rekordowa sobota: w Polsce, regionie i powiecie
Następny artykułPokonałeś COVID-19? Oddaj osocze i pomóż wyzdrowieć innym


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj