PGE Spójnia Stargard. Jednak poza „ósemką”

Po zmianie trenera stargardzka Spójnia doznała jednej porażki i raz wygrała. W ramach XXIII kolejki pokonała u siebie Polski Cukier Toruń.

Marek Łukomski swój debiut w roli trenera Spójni rozpoczął od porażki z MKS Dąbrowa Górnicza. W drugim spotkaniu, z Polskim Cukrem Toruń, było już lepiej, choć emocji nie brakowało do samego końca.

Początek pierwszej kwarty był wyrównany, a wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Po 8. minucie goście stanęli. Stargardzianie to wykorzystali i odskoczyli na 11 punktów, ale przewaga ta pod koniec kwarty spadła do 7 oczek.

W drugiej kwarcie skuteczniejsi byli gospodarze, którzy stopniowo powiększali prowadzenie. W najlepszym momencie sięgnęło ono poziomu 16 punktów.

Do połowy trzeciej odsłony było podobnie, aż Spójnia dostała zadyszki. Przyjezdni z każdą kolejną akcją zbliżali się, doprowadzając w końcu do remisu.

Wraz z czwartą odsłoną spotkanie, można powiedzieć, zaczęło się od nowa. Zdecydowanie lepiej wystartowali goście. Przez 3 minuty Spójnia nie zdobyła ani jednego punktu, podczas gdy Polski Cukier – 12 oczek. Później sytuacja się odwróciła. Nagle to przyjezdni zaczęli rzucać pojedyncze punkty, a Spójnia trafiać seriami. Na 2 minuty przed ostatnią w tym pojedynku syreną na tablicy pojawił się remis, po 76. Spójnia jednak na tym nie poprzestała. Nadal to ona trafiała lepiej i w krótkim czasie dołożyła kolejnych 6 oczek. Było 82:76 i 30 sekund do końca. Donovan Jackson rzucił wtedy za ”3”, przedłużając nadzieje Polskiego Cukru, ale dalej trzeba było zagrać na faule. Zarówno Jay Threatt, jak i Nick Faust trafili jednak po komplecie osobistych i zwycięstwo Spójni stało się faktem.

Mimo tego, podopieczni Marka Łukomskiego pozostali poza strefą play-off. Spójnia zajmuje dziewiąte miejsce, ale do ósmego MKS Dąbrowa Górnicza traci oczko i ma jeden rozegrany mecz mniej.

Stargardzianie zagrają teraz 30 stycznia na wyjeździe z Enea Astorią Bydgoszcz.

mk

fot. – źródło: https://spojniastargard.com