Wbrew wszystkiemu graliśmy z WOŚP. I wygraliśmy!

0

Wydawało się, że pandemiczne ograniczenia utrudnią przeprowadzenie 29. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tymczasem nic takiego się nie stało. Wręcz odwrotnie. Polacy błysnęli inwencją i kreatywnością. I już wiadomo, że będzie kolejna rekordowa zbiórka pieniędzy – tym razem na wsparcie oddziałów dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.

W Stargardzie – jak dotąd – zebraliśmy prawie 90 000 zł na rzecz WOŚP. Liczenie datków jeszcze trwa. Stargardzianie pokazali, że wciąż mają wielkie serca. Mimo szczególnej – w dużej mierze wirtualnej – odsłony akcji, mieszkańcy chętnie wrzucali pieniądze do puszek wolontariuszy, wpłacali je do e-skarbonek, uczestniczyli w aukcjach, słali sms-y z treścią SERCE na nr 75 565 (można je wysyłać do 15 lutego), robili przelewy .

Za część organizacyjną 29. Finału WOŚP odpowiadali harcerze stargardzkiego Hufca ZHP.

Wybiegali 8 300 zł na WOŚP

Wolontariusze z puszkami chodzili od rana. Było ich 150. Czasami pod opieką dorosłej osoby. Niektórzy w nietypowym przebraniu. Jeśli ktoś chciał wesprzeć Orkiestrę, a nie miał przy sobie gotówki, mógł skorzystać z pomocy specjalnie oznakowanego wolontariusza z terminalem płatniczym.

W Parku Chrobrego zjawili się miłośnicy aktywności na świeżym powietrzu. W indywidualnym biegu wzięło udział ponad 250 osób, które uzbierały przeszło 8 300 zł.

Na Rynku Staromiejskim można było uczyć się udzielania pierwszej pomocy albo przejechać się łodzią WOPR na przyczepie.

Główną wirtualną aukcję w naszym mieście przygotowało Stargardzkie Centrum Kultury. Licytacje prowadzili Elżbieta Woźniak i Wojtek Makowski. Emocji nie brakowało. Także z powodu kilku technicznych kiksów, które jednak czasami przekładały się na wyższy wynik całej aukcji. Prowadzący, zachęcając do walki o fanty, imali się różnych sposobów. Wojtek Makowski nawet śpiewał.

Z licytacji 20 000 zł na WOŚP

W czasie tej aukcji zebrano prawie 20 000 zł – o 5000 zł więcej niż w ubiegłym roku.

Najwyższą kwotę osiągnęły obrazy autorstwa Ludmiły Sabadini – dwóch licytujących zapłaciło za nie w sumie 4400 zł. Niemal 1000 zł przyniósł z kolei bursztynowy żaglowiec z kompasem oddany na aukcję przez prezydenta Rafała Zająca. Prezydent tuż przed godz. 20:00 przekazał też czek od mieszkańców o wartości 5000 zł. – Pokażmy, że jesteśmy solidarni – mówił Rafał Zając. Za 1500 zł sprzedano piłkę z autografem Roberta Lewandowskiego, a fan koszykówki za 1550 zł wylicytował zestaw od PGE Spójna Stargard (kalendarz z autografami, akredytację prasową na mecz i strój). Na aukcji pojawiły się też inne ciekawe fanty – m.in. zwiedzanie kolegiaty z Marcinem Majewskim z MAH, grafika Ryszarda Balonia, tablet, karnet VIP na pływalnię OSiR i koszulka WOŚP.

Licytacjom towarzyszyły występy utalentowanych ludzi z naszego miasta. Swoje umiejętności zaprezentowali Łukasz Brodowski i Nailah Vitha oraz dwa stargardzkie zespoły – Out of Mind i Aveira.

W Polsce wczorajszy finał zamknął się kwotą prawie 127 495 626 zł. A to jeszcze nie koniec.

bk

fot. Maciej Kuszela

Poprzedni artykułZajęcia jogi w Zakładzie Karnym w Stargardzie
Następny artykułRozlicz, pomóż i weź SKM


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj