Pan H. komentuje rzeczywistość. Wystawa fotografii Romana Budzowskiego

– Zaczęło się przypadkiem. Zobaczyłem hydrant. Wyglądał jak zawadiaka, jak facet, który idzie w miasto. Zrobiłem zdjęcie i podpisałem je. Później były kolejne zdjęcia hydrantów, czasami z rekwizytami, i kolejne podpisy. Miało być żartobliwie, ale czasem wyszło poważnie – mówi Roman Budzowski, autor prac prezentowanych w kawiarni Tumistis.

To już druga wystawa w tym miejscu. Autorami pierwszej było rodzeństwo Jolanta Zimiński i Paweł Nowak, którzy zaprezentowali swoje malarstwo.

Gospodarze kawiarni – Iza i Szymon postanowili wzbogacić słodką ofertę o działania z zakresu kultury. W cyklu „Za kotarą” chcą prezentować prace lokalnych artystów malarzy, fotografików oraz innych twórców.

Roman Budzowski ma już 170 fotografii różnych hydrantów – najwięcej ze Stargardu, ale są też z Poznania, Bydgoszczy, Krakowa, Rzeszowa i… ze szczytu Śnieżki. Zapowiada, że będą następne.

Warto je zobaczyć, wszak „Pan H. wykłada kawę na ławę i zaprasza na wystawę”. To zdjęcia ze szczególnymi podpisami. Jak mówił Roman Budzowski, raz sfotografowany hydrant był inspiracją do podpisu, kiedy indziej podpis czekał na odpowiedni hydrant.

Trzeba przyznać, że panu H. nie brakuje poczucia humoru. Rekwizyty, kontekst, podpis – w całości – bawią nas. Czasami jednak pan H. dzieli się refleksją, a bywa, że stać go na uszczypliwy komentarz.

Wystawa, na którą składa się 20 fotografii, dostępna będzie w Tumistis jeszcze do 6 czerwca – do godz. 18. Ale za kilka dni pan H. wróci – będzie na ArtFestiwalu 12 i 13 czerwca przy Wieży Ciśnień w godz. 11.00-16.00.  I pokaże tam 45 zdjęć.

Dodać trzeba, że podczas wernisażu swoją obecność mocno zaznaczyły panie z Klubu Senior + w Stargardzie (Kluczewie). Nie dość, że obdarowały autora rękodzielniczymi upominkami, to jeszcze dla wszystkich upiekły pyszne ciasto.

Bożena Kuszela

fot. Maciej Kuszela