III liga. Kluczevia z pierwszym zwycięstwem, Błękitni też wygrani

0

W przeciwieństwie do poprzedniego weekendu, ten okazał się owocny dla obu stargardzkich drużyn rywalizujących w III lidze. Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie zanotował Polski Cukier Kluczevia, pokonując na wyjeździe Zawiszę Bydgoszcz 1:0. Również 1:0 wygrali Błękitni w meczu u siebie z Elaną Toruń.

Zawisza Bydgoszcz – Polski Cukier Kluczevia Stargard 0:1 (0:1)

Bramka: 43. min. M. Magnuski

Do piętnastej kolejki musieli czekać kibice stargardzkiego beniaminka, aby ten w końcu wygrał pierwszy mecz w tym sezonie. Szkoda trochę, że była to radość na odległość, bowiem Kluczevia zwyciężyła na wyjeździe. Najważniejsze jednak, że nastąpiło przełamanie i na nowo odżyła nadzieja, że podopieczni Marcina Narkuna do samego końca będą walczyć o to, aby przygoda z III ligą nie zakończyła się po  sezonie. W spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz padła jedna bramka, ale jakże ważna. Zdobył ją tuż przed końcem pierwszej połowy Michał Magnuski.

Kluczevia tym sposobem dopisała do swojego konta komplet punktów i ma ich teraz sześć. Do miejsca gwarantującego utrzymanie traci osiem oczek.

Podopiecznych Marcina Narkuna czeka teraz mecz na euroboisku w Stargardzie. W najbliższą sobotę Kluczevia podejme Jarotę Jarocin (godz.13).

Błękitni Stargard – Elana Toruń 1:0 (1:0)

Bramka: 5. min. Kwiatkowski

Po katastrofalnej porażce na wyjeździe z Unią Janikowo (1:6), kibice Błękitnych z pewnością liczyli na to, że ich piłkarze zrehabilitują się w meczu u siebie z Elaną Toruń. I nie zawiedli się.

Już w 5. minucie podanie na lewe skrzydło otrzymał Adrian Kwiatkowski, zszedł do środka i strzałem sprzed pola karnego pokonał golkipera przyjezdnych.

Po zdobytej bramce gospodarze oddali jednak inicjatywę rywalom i mogli tego pożałować.

Dwukrotnie przed szansą zdobycia gola stanął bowiem Kamil Włodyka. Najpierw w 13. minucie uderzył na bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Piłkę lecącą tuż pod poprzeczkę z ledwością wybronił Dominik Sasiak.

W 35. minucie z kolei, po krótko rozegranym rzucie wolnym, ten sam zawodnik wszedł bez problemu w pole karne, strzelił na bliższy słupek, ale trafił w nogi stargardzkiego golkipera.

Akcji w tym spotkaniu tak naprawdę było nie za wiele.

Elana praktycznie nie stworzyła już żadnej groźnej, a Błękitni dopiero w drugiej połowie wypracowali dwie okazje.

W 52. minucie Oliwer Kowalik po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doszedł do strzału główką, ale piłka powędrowała nad spojeniem bramki Elany.

W doliczonym czasie gry natomiast na indywidualny rajd zdecydował się Damian Niedojad, który oddał ostatecznie strzał w golkipera gości.

Ponadto w końcówce meczu piłkarskie emocje zeszły na drugi plan, ponieważ doszło do przepychanek między piłkarzami obu drużyn, a sędzia zaczął sypać kartkami. Elana spotkanie kończyła w dziewiątkę, po tym jak drugie żółte, a w efekcie czerwone, kartki ujrzeli bramkarz Dariusz Szczerbal i grający w polu Michał Szczyrba. Również drugą żółtą, czyli w efekcie czerwoną kartkę, otrzymał trener Elany, Piotr Kieruzel.

Błękitni zmazali nieco plamę po poprzedniej kolejce, a kolejnych punktów poszukają w Nowych Skalmierzycach, bo tam zmierzą się z miejscową Pogonią w najbliższą sobotę.

tekst, fot. Marcin Kaczan

Poprzedni artykułPGE Spójnia Stargard. Wygrana z show Ericka Neala
Następny artykułOrkiestra Camerata Stargard. „Koncert Polski”


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj