III liga. Błękitni i Kluczevia na remis

0

Ani Błękitni, ani Kluczevia nie mogą być zadowolone z sobotnich meczów. Podopieczni Macieja Sayeda, mimo kilku stuprocentowych sytuacji i karnego, zremisowali 1:1 ze Stolem Gniewino. Z kolei podopieczni Marcina Narkuna, grając na wyjeździe z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, GKS Przodkowo, zremisowali 0:0.

Błękitni Stargard – Stolem Gniewino 1:1 (0:1)

Bramki: 70. min. Rajch – 4. min. K. Patelczyk

Błękitni: Sasiak – Liśkiewicz, Sawczak, Kujawa, Friska, Szczyrba (Stawski), Świder (46. min. Rajch), Zdunek (83. min. Vovchenko), Prawucki, Niedojad, Tarasewicz

Stolem: Żynel – Bukowski (59. min. Kafka), Wiśniewski, Balewski, Jeżowski, Liberacki, Wachowiak, K. Patelczyk (75. min. D.Patelczyk), Klarecki, Sobczyński, Patrzykąt

Po efektownym, wyjazdowym zwycięstwie Błękitnych – na inaugurację rundy wiosennej (z KP Starogard Gdański 4:0) – stargardzcy kibice z pewnością liczyli na równie udaną inaugurację u siebie. Beniaminek z Gniewina jednak już z pierwszym gwizdkiem pokazał, że choć jest III-ligowym nowicjuszem, nie boi się  grać wysoko. Najwidoczniej zaskoczyło to gospodarzy, bo 4. minuta przyniosła przyjezdnym bramkę. Po akcji lewym skrzydłem, piłkę na 11. metr otrzymał Kamil Patelczyk i posłał ją do siatki.

Błękitni mogli dość szybko odpowiedzieć golem wyrównującym. W 10. minucie w sytuacji sam na sam z golkiperem gości znalazł się Damian Niedojad, ale trafił prosto w jego nogi.

W 21. minucie ten sam zawodnik ponownie uciekł środkiem pola, wbiegł w pole karne, jednak tak długo czekał ze strzałem, że jeden z zawodników Stolem wybił mu piłkę wślizgiem.

Przyjezdni przypomnieli o sobie dopiero w 31. minucie, kiedy po akcji prawą stroną strzał na bliższy słupek oddał Marcin Jeżowski. Ale na posterunku był Dominik Sasiak, który nie dał się zaskoczyć.

Po zmianie stron, golkipera Błękitnych ponownie postraszył Marcin Jeżowski. Piłka tym razem przeleciała tuż obok spojenia bramki.

Stargardzianie z kolei mozolnie budowali akcje, z których niewiele wynikało. Tym większa była radość, kiedy w 65. minucie sędzia odgwizdał dla nich karnego.

Do piłki podszedł Maciej Liśkiewicz i… uderzył obok słupka.

5 minut później bramka dla gospodarzy w końcu padła. Po rzucie wolnym z prawej strony piłka trafiła na nogę Marcina Rajcha, który od razu uderzył i trafił pod poprzeczkę.

W końcówce meczu Błękitni mieli szansę przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale Damian Niedojad strzelił obok słupka.

Mecz zakończył się zatem remisem 1:1.

W najbliższą sobotę podopieczni Macieja Sayeda zagrają na wyjeździe ze Świtem Szczecin (godz.16).

GKS Przodkowo – Polski Cukier Kluczevia Stargard 0:0

Dla broniącej się przed spadkiem Kluczevii była to idealna okazja, aby przybliżyć się do miejsca gwarantującego utrzymanie. Podopieczni Marcina Narkuna zmierzyli się bowiem z bezpośrednim rywalem w walce o ten cel, a wygrana zmniejszyłaby stratę do czterech punktów. Mecz z GKS Przodkowo nie należał jednak do zbyt porywających, o czym świadczy chociażby brak bramek.

Teraz Kluczevię czeka spotkanie u siebie z Pogonią II Szczecin (sobota, godz.11).

tekst, fot. Marcin Kaczan

Poprzedni artykułWszyscy jesteśmy konsumentami. Всі ми – споживачі
Następny artykułSP nr 2 z podnośnikiem dla uczniów z niepełnosprawnościami


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj