Pomnik Żołnierzy Wyklętych odsłonięty. „Pozostawili nadzieję, że Polska będzie wolna”

0

– Najpierw były ich tysiące, potem setki, a do lat 60. przetrwało zaledwie kilku epigonów walki polskiego podziemia niepodległościowego – mówił Paweł Skupisz, dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, podczas uroczystości odsłonięcia pomnika i jego poświęcenia, które odbyło się 17 września – w rocznicę napaści sowietów na Polskę.   

– My dziś stoimy przed tym obeliskiem. Na nim wyryty jest napis: „W hołdzie żołnierzom wyklętym prześladowanym i mordowanym przez władze komunistyczne za ich niezłomną postawę w latach 1944 – 1963”. A pod tym napisem głęboka, jakże symboliczna rysa, przełamująca granitowy obelisk. Niżej napis „Bóg, Honor, Ojczyzna”. I to jest symbol tego pomnika. Mimo że cierpieli, mimo że zginęli, to przetrwały idee bliskie ich sercu. Ale po 1963 r. pozostawili coś jeszcze: pozostawili nadzieję, że Polska będzie wolna, że Polska odzyska niepodległość – kontynuował dyrektor IPN. – Dziś w Stargardzie możemy się zastanawiać, czemu stawiamy ten pomnik. Przecież tutaj licznych żołnierzy podziemia niepodległościowego nie było. Nie. Ale wielu z nich w Stargardzie, Szczecinie, na Pomorzu Zachodnim, gdy uciekali przed bezpieką, znalazło swój nowy dom, dom na lata. Wielu z Państwa to ich potomkowie: synowie, wnukowie, być może dzisiaj już prawnukowie. Ale pozostawili jeszcze to, co jest istotne – ideę wolności. Tak mocno przeżywaną, dającą nadzieję w latach 80. właśnie na Pomorzu Zachodnim. Tak, tu w Szczecinie, tu w Stargardzie tworzyła się „Solidarność”, która dała nam wolność, a której efektem była transformacja ustrojowa i to, co stać się musiało. Na początku lat 90. sowieccy rosyjscy okupanci również stąd, z Pomorza Zachodniego, w pociągach, ze wstydem w oczach, ograbiwszy garnizony, w których wcześniej służyli, wyjechali na Wschód, a Polska pozostała i jest nadal wolna i niepodległa.

Krzysztof Sosin, przedstawiciel Stowarzyszenia Polski Klub Patriotyczny w Stargardzie, które było inicjatorem postawienia pomnika, powiedział wprost: – Żeby nie dobrzy ludzie, którzy z nami współpracowali, to byśmy tego nie zrealizowali.

Mówił m.in. o zastępcy prezydenta Piotra Mynca, który wyraził zgodę na ten pomnik, aby stanął on na wyznaczonym miejscu – u zbiegu ulic Kościuszki i Spokojnej, w narożniku parku Batorego. Także o IPN, który był współorganizatorem projektu i który w największej części sfinansował to przedsięwzięcie. I o tym, że pomogły też: Fundacja BGK, Fundacja PGE, Fundacja Enea.

Zaznaczył również, że poseł Michał Jach, jako szef sejmowej komisji obrony narodowej, „był współudziałowcem odsłonięcia pomnika”.

Projekt zagospodarowania tego terenu wykonał syn – architekt Daniel Sosin.

Krzysztof Sosin podziękował członkom stowarzyszenia za wsparcie i żonie Krystynie za cierpliwość, wyrozumiałość i wsparcie.

Na koniec powiedział: – Niech Wam wszystkim Bóg wynagrodzi!

Uroczystość odbyła się z udziałem m.in. przedstawiciela wojewody, władz i radnych Stargardu, radnych powiatowych, służb mundurowych i mieszkańców.

tekst i zdjęcia Bożena Kuszela

Poprzedni artykułBłękitni Stargard. Zawisza rozstrzelany
Następny artykułSoni Spatium – Międzynarodowy Festiwal im. prof. Marka Jasińskiego. „Artisena”


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj