Dzień drugi – w Stargardzkim Centrum Kultury – był dla jazzu z folkiem za sprawą formacji Joachim Mencel Quintet i jego projektu „Artisena”.
Zanim muzycy zaczęli grać, prowadzący koncerty Andrzej Oryl wspomniał bohatera festiwalu – Marka Jasińskiego.
– Jesteśmy zobowiązani do dbałości o jego dorobek – mówił prowadzący.
Koncert Joachim Mencel Quintet oczarował publiczność. Muzyka, którą nam zaprezentowano, była wyjątkowa, bo nacechowana brzmieniem oryginalnego instrumentu – liry korbowej, mającej swoją bogatą historię w polskiej muzyce ludowej.
Mimo że muzyka ta bazuje na tradycyjnych tańcach – nie jest przeznaczona do tańczenia.
„Zależy mi, aby moja muzyka „tańczyła” w duszy słuchacza. Chodzi mi bardziej o obudzenie w odbiorcy duchowej, a nie fizycznej ekspresji” zaznacza lider zespołu Joachim Mencel.
Koncert wypełniły tańce: krakowiak, kujawiak, mazurek, oberek, polonez, kołomyjka (- To taniec naszych braci z Ukrainy. Wyrazy poparcia, jesteśmy z nimi – mówił w czasie koncertu lider zespołu) i węgierski czardasz – wszystko w jazzowych aranżacjach.
Wyszło świetnie.
Była też niespodzianka – utwór Marka Jasińskiego z repertuaru dla dzieci „Wesołe dźwięki”, też wykonany w stylistyce jazzowej.
– Bardzo miło dla Państwa grać. Czuję, że naprawdę uczestniczyliście w tym koncercie – powiedział na pożegnanie Joachim Mencel.
Zagrali nam: Joachim Mencel – fortepian i lira korbowa, Weronika Plutecka – skrzypce, Szymon Mika – gitara, Paweł Wszołek – kontrabas, Szymon Madej – perkusja.
tekst i zdjęcia Bożena Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!