„Tu bardzo przyjaźni ludzie są” mówi Jakub Bitka. Jego mural już daje wytchnienie i sprawia radość

A jednak w piątek (14.10.) Jakub Bitka jeszcze dopieszczał malowidło. W czwartek nie udało mu się skończyć pracy.

– Miałem przygody, m.in. niechcący walnąłem podnośnikiem w rynnę. Na szczęście okazało się, że jeden z mieszkańców bloku jest dekarzem. Pochwalił mural i pomógł mi naprawić szkodę – mówi autor malowidła (na zdjęciu z 7.10.).

Także w piątek na muralu pojawiło się ostatnie logo – Pomorze Zachodnie Zielony Region, zgodnie z wymogiem Urzędu Marszałkowskiego WZ.

Na pytanie, jak mu się w Stargardzie pracowało, odpowiada: – Tu bardzo przyjaźni ludzie są. Zatrzymują się, podnoszą głowę i oglądają malowidło. W odróżnieniu od niektórych innych miejsc, gdzie malowałem na ścianach, tu nikt nie kręcił nosem na to, co robię. A gdzie indziej bywało, że słyszałem: „Po co takie malunki, lepiej ławki naprawić”.

Jak podkreśla Jakub Bitka, mural na ścianie to super bodziec – przykuwa wzrok i skłania do zatrzymania się. Dodajmy: ten nasz z kobietą w kwiatach z pewnością daje wytchnienie i sprawia radość oglądającym.

Bożena Kuszela

fot.: Marek Strychalski, Bożena Kuszela