Jeszcze wczoraj nasze miasto, oszronione, wyglądało tak, jak na zdjęciu. Przyjemnie było pospacerować w takich okolicznościach przyrody. Dzisiaj szronu było mniej. Za to niemal cały Stargard pokryty był lodem, szczególnie chodniki. To „zasługa” marznącego deszczu.
Mieszkańcy, którzy musieli wyjść z domu, czuli się jak na lodowisku. Ratowały ich drobne kroczki po oblodzonych chodnikach. Niejednemu / niejednej pośliznęła się noga. Ludzie, żeby nie upaść, wykonywali niemal taneczne figury.
Wszyscy do wszystkich dzwonili: – Jak nie musisz, nie wychodź z domu! Niektórych ratowały zaśnieżone trawniki, po których w miarę bezpiecznie można się było przemieszczać.
Niezwykle trudno było też na drogach. Samochody, jeśli jeździły, to wolno i ostrożnie.
Takiej „szklanki” bardzo dawno nie było.
bk
fot. Maciej Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!