Stary rok podopieczni Sebastiana Machowskiego zakończyli zwycięstwem. W meczu u siebie pokonali Rawlplug Sokół Łańcut 96:63.
PGE Spójnia Stargard – Rawlplug Sokół Łańcut 96:63 (25:18, 27:21, 24:14, 20:10)
PGE: Benson 21, Gruszecki 17, Mathews 15, Clarke 14, Penava 11, Brenk 6, Fortson 5, Grudziński 4, Śnieg 2, Kikowski 1, Chodźko 0
Sokół: Struski 14, Eads III 12, Thornton 10, Sanders 9, Spancer II 7, Kołodziej 4, Kemp 3, Wrona 2, Szczypiński 2, Nowakowski 0, Bręk 0
To było jednostronne spotkanie, w którym każda kwarta należała do Spójni. Stargardzianie szybko uzyskali punktową przewagę i stopniowo ją powiększali. Po 10 minutach różnica na korzyść gospodarzy wynosiła 7 oczek. W drugiej kwarcie, w ciągu 2 minut, Sokołowi udało się zbliżyć na 2 punkty. „Trójki” Jordana Mathewsa ostudziły jednak zapały przyjezdnych. Do tego doszły punkty innych klubowych kolegów i na długą przerwę Spójnia schodziła, prowadząc 52:39.
Po zmianie stron inicjatywa wciąż była po stronie stargardzian. Podopieczni Sebastiana Machowskiego trafiali zarówno spod kosza, jak i z obwodu. Przy słabej skuteczności rywali oznaczało to, że przewaga wciąż rosła. Na koniec trzeciej kwarty osiągnęła poziom 23 oczek.
Ostatnia odsłona była zatem formalnością, ale i w niej Spójnia nie zwolniła tempa. Nadal imponowała jakością, co poprowadziło ją do efektownego zwycięstwa.
Dzięki tej wygranej stargardzianie awansowali na siódme miejsce w tabeli.
Najbliższe spotkanie rozegrają 8 stycznia (niedziela). Na wyjeździe powalczą z przedostatnim Polskim Cukrem Start Lublin.
mk
fot. – źródło: https://www.facebook.com/SpojniaStargard/
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!