8 maja w Polsce obchodzona jest rocznica zakończenia II wojny światowej w Europie. W Stargardzie Narodowy Dzień Zwycięstwa świętowany był na Międzynarodowym Cmentarzu Wojennym.
Z tej okazji na nekropolii przy ul. W. Reymonta spotkali się przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych, duchowieństwa, harcerze, mieszkańcy miasta i poczty sztandarowe.
Był okolicznościowy odczyt, apel pamięci i salwa honorowa. Na grobie płk. Ignacego Misiąga – zasłużonego żołnierza obu wojen światowych, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, odznaczonego m.in. Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari – delegacje złożyły symboliczne, biało-czerwone kwiaty. Zapalono znicze.
W Stargardzie jednym z tradycyjnych elementów obchodów Narodowego Dnia Zwycięstwa jest modlitwa ekumeniczna. Odmawiają ją wspólnie chrześcijańscy duchowni różnych wyznań. To hołd dla wszystkich ofiar II wojny światowej, a także żołnierzy spoczywających na Międzynarodowym Cmentarzu Wojennym. Na nekropolii są pochowani: Polacy, Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi, Serbowie, Włosi, Rumuni, Portugalczycy, Belgowie, Marokańczycy, Tunezyjczycy, Senegalczycy i żołnierze Armii Czerwonej – różnych wyznań i stopni wojskowych.
– Wśród niektórych historyków panuje też taki pogląd, że II wojna światowa była kontynuacją pierwszego światowego konfliktu z lat 1914-1918. W pośredni sposób potwierdza nam to założenie – miejsce, w którym co roku o tej porze się gromadzimy. Obecny Międzynarodowy Cmentarz Wojenny powstał w 1914 r. i chroni zmarłych lub poległych w dwóch wojnach światowych żołnierzy wielu armii – mówił Andrzej Bierca z Muzeum Archeologiczno-Historycznego, który przygotował na ten dzień odczyt. Jego cała treść – poniżej.
(r), fot. – UM w Stargardzie
Narodowy Dzień Zwycięstwa 8 V 1945 – 8 V 2023
„Obchodzony w dniu dzisiejszym w Polsce Narodowy Dzień Zwycięstwa jest tak naprawdę międzynarodowym świętem wolnego świata, który po blisko sześcioletnich zmaganiach, w maju 1945 r., zwyciężył zbrodniczą III Rzeszę.
Cytując brytyjskiego historyka Normana Davisa, należy podkreślić, że: Nie takie proste [było to] zwycięstwo, szczególnie dla naszego państwa.
Wojna rozpoczęta 1 września 1939 r. z punktu widzenia Polski zawierała tragiczny węzeł skutków. Spustoszenie kraju, śmierć milionów ludzi, zagładę Żydów polskich, przesiedlenia ocalonych, przesunięcie granic państwa, ale i też wtrącenie Polski z opresji nazistowskiej w stalinowską.
Dzisiejszy porządek świata jest, nie tak jakby się nam wydawało, odległym echem wydarzeń sprzed siedemdziesięciu ośmiu lat. Chwilami można odnieść wrażenie, że zgliszcza tej coraz bardziej odległej wojny wciąż dymią. W dalszym ciągu pokłady urazów, rachunków i krzywd, w tamtych wojennych latach popełnionych, powracają we współczesnej narracji.
Wśród niektórych historyków panuje też taki pogląd, że II wojna światowa była kontynuacją pierwszego światowego konfliktu z lat 1914 – 1918. W pośredni sposób potwierdza nam to założenie – miejsce, w którym co roku o tej porze się gromadzimy. Obecny Międzynarodowy Cmentarz Wojenny przy ul. Władysław Reymonta powstał w 1914 r. i chroni zmarłych lub poległych w dwóch wojnach światowych żołnierzy wielu armii.
Nekropolia ta przez długi okres czasu od momentu swego powstania nazywana Russenfriedhof skrywa prochy w głównej mierze żołnierzy przetrzymywanych w obozach jenieckich, jakie funkcjonowały na obrzeżach Stargardu in Pommern w obydwu światowych konfliktach. Na terenie Stargardu w okresie wojen funkcjonowały też szpitale dla jeńców wojennych (Reservelazarett), z których zmarli grzebani byli na tym cmentarzu.
Do dziś na terenie cmentarza zachowały się pomnikowe pierwszowojenne upamiętnienia żołnierzy armii carskiej wyznania prawosławnego, muzułmańskiego i żydowskiego. Są też indywidualne pochówki Serbów, Rumunów, Portugalczyków i jednego Belga z tego okresu. Nie przetrwały do naszych czasów natomiast pomnikowe upamiętnienia żołnierzy brytyjskich, rumuńskich i serbskich.
W okresie II wojny światowej chowano w tym miejscu już od września 1939 r. polskich jeńców wojennych, a w następnych latach wojny również jeńców francuskich, belgijskich, serbskich, włoskich, amerykańskich, brytyjskich i jeńców z Armii Czerwonej. Wśród wówczas pochowanych znajdowali się również jeńcy z innych hitlerowskich obozów jenieckich, którzy byli hospitalizowani w stargardzkim szpitalu jenieckim i w nim zmarli. Szpital ten, przypomnę, mieścił się budynkach szkolnych przy obecnej ul. Bolesława Limanowskiego. Takim przykładem zmarłego w tym szpitalu jeńca jest np. płk Ignacy Misiąg z oficerskiego Oflagu IIC Woldenberg (obecnie Dobiegniew).
Siedem lat po zakończeniu II wojny światowej na cmentarzu pojawiły się pochówki poległych w 1945 r. żołnierzy Armii Czerwonej, którzy byli ekshumowani z okolic Stargardu i Pyrzyc. Tym samym cmentarz stał się miejscem pochówku zarówno jeńców wojennych, jak i żołnierzy poległych w walce na linii frontu.
Troska o tę wojskową nekropolię jest świadectwem naszej pamięci o zmarłych i poległych, którzy z dala od swych domów i rodzin spoczęli na stargardzkiej ziemi”.
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!