Nie było powtórki z Anwilu. W półfinale fazy play-off podopieczni Sebastiana Machowskiego przegrali trzeci mecz z Kingiem Szczecin.
PGE Spójnia Stargard – King Szczecin 75:88 (18:23, 10:20, 23:17, 24:28)
Początek meczu należał do gości, którzy po minucie wyszli na 5-punktowe prowadzenie. Spójnia odrobiła straty, ale potem znowu oddała inicjatywę przyjezdnym. Po 10 minutach gry King miał 5 oczek więcej, a po drugiej kwarcie już piętnaście.
Długa przerwa i zmiana stron nie pomogły gospodarzom. Szczecińska drużyna nie tylko była w stanie utrzymać korzystny dla siebie dystans, ale jeszcze go powiększyła, do 19 punktów.
Wtedy coś drgnęło w Spójni i strata zaczęła się pomniejszać. Na niespełna 4 minuty przed końcem trzeciej odsłony stopniała ona do 9 oczek i taką też różnicą punktów zaczęła się czwarta odsłona.
W niej od początku lepsza skuteczność była po stronie Kinga. Szybko wypracował dwucyfrowe prowadzenie i pilnował go.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem obrońców mistrzowskiego tytułu 88:75. Spójni pozostała walka o brąz.
mk
fot. – FB Spójnia
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!