Policjanci zapobiegli tragedii. „Krzyczał, że nie chce już żyć”

0

Gdy chodzi o ludzkie życie, to stargardzcy policjanci po raz kolejny udowodnili, że doskonale radzą sobie w każdej sytuacji.

Do stargardzkiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który wszedł na dach i krzyczy, że nie chce już żyć. Dyżurny natychmiast wysłał tam patrol. Z uwagi na to, że liczyła się każda minuta i życie ludzkie było zagrożone, st. post. Jakub Słoński i st. post. Oliwia Dąbrowska zareagowali błyskawicznie.

Po szybkim dotarciu na miejsce, zastali mężczyznę stojącego na dachu budynku. W tej sytuacji policjanci natychmiast przystąpili do działania. Ustalili między sobą, co kto robi. Policjantka została na dole i próbowała nawiązać dialog z – jak się później okazało – 35-latkiem. Drugi policjant w tym czasie, pokonując przeszkody, dostał się na dach i podczas rozmowy przekonał mężczyznę, żeby razem z nim zszedł na dół.

– Zdecydowane działania, szybka reakcja na zgłoszenie, koordynacja, współpraca służb ratowniczych w sytuacji zagrożenia ludzkiego życia jest bardzo ważna i wiedzą o tym wszyscy mundurowi, którzy niejednokrotnie skutecznie angażowali się w ratowanie życia ludzkiego – mówi asp. Justyna Siwarska z KPP w Stargardzie. – Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie innej osoby jest zagrożone, zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację, w której znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.

(p)

Poprzedni artykuł80. rocznica Powstania Warszawskiego. Koncert
Następny artykułStargard będzie miał obwodnicę w ciągu DK20


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj