Podopieczni Jarosława Piskorza wygrali trzeci mecz z rzędu. Tym razem pokonali u siebie Pogoń II Szczecin 2:1.
Błękitni Stargard – Pogoń II Szczecin 2:1 (1:1)
Bramki: 6., 48. min. Marczak – 8. min. Bąk
Błękitni: Steffen – Fiedosewicz, Kowalik (64. min., Wawszczyk), Jarzębiński (7. min. Michalak), Prawucki, Piotrowski, Ignasiak, Duda (64. min. Kamiński), Prałat (64. min. Pawłowski), Marczak (71. min. Niedojad-Bednarczyk)
Pogoń: Łęgowski – Rezaeian (90. min. Kurzydłowski), Ziemann (78. min. Starzyński), Balcewicz, Gil, Kaczorek, Rachubiński (64. min. Rytowski), Wawrzynowicz, Rostani, Bąk, Klukowski
Sobotnie spotkanie z rywalem zza miedzy rozpoczęło się obiecująco, bo już w 6. minucie – po bramce Michała Marczaka – Błękitni wyszli na prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo. 2 minuty później stargardzka defensywa przysnęła, w pole karne wdarł się Mateusz Bąk i doprowadził do remisu. Przez kolejny kwadrans niewiele się działo. Tempo było całkiem niezłe, ale brakowało akcji podbramkowych. Dopiero 23. minuta przyniosła szansę dla Pogoni. Piłkę sprzed pola karnego uderzył Mateusz Bąk, jednak z linii bramkowej wybił ją Oliwer Kowalik.
W 33. minucie z kolei Yadegar Rostani zagrał z prawego skrzydła wzdłuż bramki Błękitnych. Wystarczyło dołożyć nogę, ale żaden z graczy Pogoni tego nie uczynił.
Pierwsza połowa dobiegła końca i nie przyniosła zmiany wyniku, choć do szatni w lepszych nastrojach mogli schodzić gospodarze. W doliczonym czasie w poprzeczkę trafił bowiem Jakub Duda.
Druga część meczu zaczęła się równie udanie dla biało-niebieskich, co jego początek.
W 48. minucie Ariel Wawszczyk dośrodkował z rzutu rożnego, a piłkę główką do siatki skierował Michał Marczak.
Po 15 minutach goście otrzymali szansę na wyrównanie. Zagrania ręką Oliwera Kowalika we własnym polu karnym dopatrzył się sędzia główny i gwizdnął rzut karny. Do piłki podszedł Yadegar Rostami, uderzył, ale jego intencje doskonale wyczuł Alexander Steffen.
W 66. minucie Pogoń miała kolejną okazję na zdobycie gola. Ponownie jednak na wysokości zadania stanął golkiper Błękitnych, przenosząc piłkę nad poprzeczką po uderzeniu Stanisława Wawrzynowicza.
Ostatecznie podopieczni Jarosława Piskorza utrzymali korzystny dla siebie wynik, a wygrana sprawiła, że awansowali na drugie miejsce w tabeli. Do aktualnego lidera, którym jest Sokół Kleczew tracą dwa punkty.
W najbliższą sobotę Błękitni zagrają na wyjeździe z Vinetą Wolin.
tekst, fot. – Marcin Kaczan
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!