PGE Spójnia Stargard. Kiepskie końcówki

0

Po udanej inauguracji nowego sezonu w ORLEN Basket Lidze, przyszły dwie porażki. Najpierw podopieczni Andreja Urlepa przegrali w FIBA Europe Cup, a następnie w drugiej kolejce ligowej.

Stargardzka Spójnia rozpoczęła nowy sezon od wyjazdowej wygranej z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk.

Po tej udanej inauguracji biało-bordowi wyruszyli do Rumunii na mecz FIBA Europe Cup. Tam zmierzyli się z wicemistrzem kraju, CSM Oradea. Po dwóch kwartach Spójnia prowadziła 44:36. Niestety, w trzeciej i czwartej odsłonie stargardzianie zaprezentowali się gorzej – goście odrobili straty, przechylając ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę. Porażka tym bardziej boli, że różnica na korzyść gospodarzy po końcowej syrenie wyniosła zaledwie dwa punkty (75:77).

Po zagranicznych wojażach Spójnia wróciła na krajowe parkiety. W miniony weekend zagrała na wyjeździe z Treflem Sopot, ale i tutaj musiała przełknąć gorzki smak porażki. Mecz był bardzo wyrównany. Po pierwszej kwarcie prowadziła stargardzka ekipa 24:20, a po drugiej był remis 44:44. Dłuższa przerwa pozytywnie wpłynęła na biało-bordowych, bo w trzeciej odsłonie to oni ponownie odskoczyli na cztery punkty (62:66). Mistrz Polski pokazał jednak klasę w czwartej kwarcie. Zdołał  odwrócić losy tego spotkania i zanotować  drugie zwycięstwo w tym sezonie.

Po trzech meczach na obcych parkietach, Spójnia w końcu zaprezentuje się u siebie. Już jutro w ramach FIBA Europe Cup podejmie FC Arges Pitesti (godz.19). W sobotę natomiast, również przed własną publicznością, powalczy o ligowe punkty z Tasomix Rosiek Stalą Ostrów Wielkopolski (godz.19.30).

mk

fot. FB Spójnia Stargard

Poprzedni artykułWyróżnieni za współpracę z NGO
Następny artykułStargardiana z Książnicą Pomorską


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj