Po pechowym remisie z Vinetą Wolin, podopieczni Jarosława Piskorza ponownie podzielili się punktami, tym razem z Flotą Świnoujście.
Błękitni Stargard – Flota Świnoujście 1:1 (1:0)
Bramki: 14. min. Prawucki – 51. min. Kwiecień
Błękitni: Steffen – Fiedosewicz (45. min. Michalak), Ogrodowski, Wawszczyk, Pawłowski (66. min. Kamiński), Prawucki (79. min. Niedojad-Bednarczyk), Piotrowski, Ignasiak, Duda, Jarzębiński (66. min. Starzycki), Marczak
Flota: Słowikowski – Weremko, Graczyk, Harkot (70. min. Gardynik), Krzysztofek (79. min. Dziuba), Skwara, Kwiecień (70. min. Toboła), Janiszewski (57. min. Ogórek), Murawski, Momoh (46. min. Sobków), Helt
W sobotę na stadionie przy Ceglanej spotkały się dwie drużyny z czołówki tabeli. Obok stargardzkich kibiców, w sektorze gości pojawiła się też kilkudziesięcioosobowa grupa sympatyków Floty. Przy pięknej słonecznej pogodzie, wszyscy z pewnością liczyli na równie piękne piłkarskie widowisko, tymczasem pierwsza połowa rozczarowała.
Do 14. minuty praktycznie nic się nie działo. Tym większe było zaskoczenie, ale jednocześnie radość miejscowych, kiedy – po uderzeniu Konrada Prawuckiego z okolic linii pola karnego Floty – piłka wylądowała w siatce obok słupka.
Goście mogli wyrównać w 28. minucie. Strzał z około 20 metrów oddał Michał Graczyk. Jak struna wyciągnął się jednak Alexander Steffen, a piłka po jego interwencji trafiła jeszcze w słupek.
Tuż przed zejściem do szatni Błękitni mieli okazję podwyższyć prowadzenie. Do dośrodkowanej piłki najlepiej wyskoczył Michał Marczak, strącił ją główką, ale ta minęła słupek od zewnętrznej strony.
W drugiej połowie kibice zobaczyli zdecydowanie więcej ciekawych akcji.
Zaczęło się od wyrównującej bramki dla Floty. W 51. minucie bowiem Alexandra Steffena uderzeniem z dystansu pokonał Michał Kwiecień.
Błękitnych ewidentnie to podrażniło i zaatakowali wyżej. Dwukrotnie Piotra Słowikowskiego do kapitulacji próbował zmusić Jakub Duda, ale bezskutecznie.
Z kolei w 63. minucie do pustej bramki nie trafił Konrad Prawucki.
Przyjezdni groźną akcją odpowiedzieli w 72. minucie, kiedy silny strzał oddał Michał Graczyk. Na posterunku był jednak Alexander Steffen.
Na kwadrans przed końcem meczu ponownie zakotłowało się w polu karnym Floty. Gospodarze trzykrotnie dośrodkowywali z narożnika, ale za każdym razem brakowało kogoś, kto dostawiłby nogę.
Po akcji natomiast setkę zmarnował Błażej Starzycki, trafiając w słupek.
W 84. minucie to goście mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Piłka po uderzeniu Romana Dziuby wylądowała jednak na górnej siatce bramki Błękitnych,
Tym sposobem wynik pozostał bez zmian, a obie drużyny dopisały sobie po jednym punkcie.
Mimo drugiego z rzędu remisu podopieczni Jarosława Piskorza pozostali wiceliderem tabeli. Co więcej, strata do pierwszego Sokoła Kleczew zmalała do trzech oczek, bowiem Sokół doznał wyjazdowej porażki z Wdą Świecie. Punktami z Błękitnymi, po wygranej z Pogonią II Szczecin, zrównał się natomiast Lech II Poznań.
W najbliższą sobotę biało-niebiescy zagrają na wyjeździe z Notecią Czarnków.
Marcin Kaczan
fot. Ł.H.
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!