Droga to nie tor wyścigowy. Nadmierna prędkość i brawura to igranie z losem swoim i innych uczestników ruchu. Niestety, policjanci z drogówki codziennie zatrzymują piratów drogowych. Niektórzy z nich łamią nie tylko przepisy prawa, ale i zasady zdrowego rozsądku.
Na drodze S10 policjanci z grupy Speed zatrzymali pędzącego z dużą prędkością motocyklistę. Jego wyczyn zarejestrowała policyjna kamera. Kierowca yamahy miał na liczniku 179 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h.
Kierujący został ukarany mandatem w wysokości 1500 złotych, a jego konto zasiliło 13 punktów karnych. Najlepszą gwarancją bezpieczeństwa na drodze jest przestrzeganie przepisów, zachowanie zdrowego rozsądku i umiejętność przewidywania różnego rodzaju sytuacji na drodze. Niestety okazuje się, że tego właśnie brakuje wielu kierowcom.
Przypominamy!
– Motocykl nie ma poduszek powietrznych i pasów bezpieczeństwa. Kask i odzież ochronna nie zapobiegną w pełni mogącym powstać obrażeniom. Dlatego tak ważne jest, by motocykliści podczas jazdy kierowali się rozumem, a nie chęcią szaleństwa i przygody. Zwracamy uwagę, by nie wciskać gazu do dechy, należy uważać na innych uczestników ruchu. W przeciwnym wypadku jazda ulubionym jednośladem może skończyć się tragicznie – mówi asp. Justyna Siwarska z KPP w Stargardzie.
(p)
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!