PGE Spójnia Stargard – AMW Arka Gdynia 76:83 (20:18, 13:27, 21:23, 22:15)
Spójnia: Langović 18, Muhammad 15, Kowalczyk 12, Cooper 9, Gordon 8, Kikowski 6, Yam 4, Krużyński 3, Martinez 1, Słupiński 0, Borowski 0
Arka: Garbacz 21, Nenadić 16, Kolenda 15, Djordjević 12, Tolbert III 11, Kamiński 2, Szymkiewicz 2, Sewioł 2, Szumert 2, Hrycaniuk 0
Punktowanie w tym spotkaniu rozpoczęli przyjezdni, ale po ich krótkiej dominacji gra się wyrównała. Z kolei od szóstej minuty oddalać zaczęli się gospodarze. Arka zareagowała jednak przy stracie ośmiu punktów i jeszcze w pierwszej kwarcie zdołała zbliżyć się na dwa oczka.
W drugiej odsłonie goście kontynuowali skuteczną grę pod koszem rywala i po czterech minutach to oni mogli cieszyć się z przewagi wynoszącej jedenaście punktów. Spójnia w tym czasie zdobyła zaledwie dwa oczka, a przed zejściem na długą przerwę nie potrafiła zmniejszyć dystansu.
Po przerwie wcale nie było lepiej. Arka nie tylko utrzymywała dwucyfrowe prowadzenie, ale w pewnym momencie zbliżyło się ono do dwudziestu punktów.
Światełko w tunelu pojawiło się, kiedy po dobrej serii straty Spójni zmalały do dziesięciu oczek. Więcej tego dnia podopieczni Andreja Urlepa nie byli w stanie z siebie dać. W samej końcówce biało-bordowi zmniejszyli jedynie rozmiary porażki do siedmiu punktów.
W przyszłą niedzielę Spójnia ponownie zaprezentuje się we własnej hali, tym razem podejmując WKS Śląsk Wrocław. Początek o godz.15.30.
oprac. mk
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!