Po wyjazdowym falstarcie na inaugurację rundy wiosennej, podopieczni Jarosława Piskorza nie zachwycili również u siebie. Zaledwie zremisowali z Pogonią Nowe Skalmierzyce 1:1.
Błękitni Stargard – Pogoń Nowe Skalmierzyce 1:1 (1:0)
Bramki: 11. min. Niedojad-Bednarczyk – 72. min. Kaczmarek
Błękitni: Steffen – Fiedosewicz, Kowalik (78. min. Ogrodowski), Staniak, Kamiński, Starzycki, Piotrowski, Fadecki, Prawucki, Pawłowski (62. min. Prałat), Niedojad-Bednarczyk (62. min. Marczak)
Pogoń: Ludwikowski – Grabowski, Pinkowski (70. min. Macala), Lis, Palat, Szczepaniak, Majerz, Śmigielski (46. min. Mikulski), Majewski, Ciupka (70. min. Kaczmarek), Pawlik
Przegrana w inauguracyjnym, wyjazdowym meczu z Sokołem Kleczew kosztowała Błękitnych fotel lidera na rzecz właśnie tego zespołu. Szansą na powrót, przy jednoczesnym potknięciu Sokoła, miało być zwycięstwo u siebie z Pogonią Nowe Skalmierzyce.
Początek zapowiadał się obiecująco dla biało-niebieskich. Gospodarze oddali dwa silne strzały, po których, za pierwszym razem piłka powędrowała obok słupka, a za drugim – znalazła się w rękach Mateusza Ludwikowskiego.
Trzecia próba okazała się już skuteczna. W 11. minucie Damian Niedojad-Bednarczyk dopadł do piłki w polu karnym Pogoni, po czym posłał ją między słupki.
Przyjezdni groźną akcję stworzyli dopiero w 23. minucie. Wyszli wówczas z kontrą, po której bliski zdobycia bramki wyrównującej był Adam Majewski.
Pierwsza połowa nie przyniosła już więcej sytuacji zasługujących na uwagę, na drugą natomiast bardziej zdeterminowani wyszli goście.
Błękitni radzili sobie do 72. minuty. Wtedy jednak, wprowadzony dopiero co na boisko duet Oliwier Macala – Daniel Kaczmarek rozpracował stargardzką defensywę, a drugi z tych zawodników doprowadził do remisu.
Pogoń chciała pójść za ciosem i była bliska objęcia prowadzenia. W 74. minucie Marcin Lis strącił główką piłkę, która przeleciała obok słupka, a w po chwili autor gola huknął ją sprzed pola karnego, jednak i tym razem futbolówka nie znalazła drogi do siatki.
Niespodziewanie w 86. minucie wydawało się, że szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Błażej Starzycki został bowiem zahaczony nogą przez rywala w polu karnym Pogoni, a sędzia bez namysłu wskazał „jedenastkę”.
Do piłki podszedł Michał Marczak, ale jego intencje wyczuł Mateusz Ludwikowski, rzucając się we właściwym kierunku i broniąc strzał.
Błękitni nie wykorzystali znakomitej okazji do zapewnienia sobie zwycięstwa i musieli pocieszyć się jednym punktem.
To sprawia, że już na początku rundy wiosennej sytuacja zaczyna się komplikować. Liderem po minionym weekendzie pozostał Sokół Kleczew, mający w dorobku 40 punktów. Błękitni są na miejscu drugim – 38 oczek, a na plecach czują oddech Pogoni II Szczecin – 36 punktów. Niewielką stratę mają też Lech II Poznań, Zawisza Bydgoszcz, Unia Swarzędz i Flota Świnoujście.
W najbliższą sobotę podopiecznych Jarosława Piskorza czeka wyjazdowy mecz z Unią Swarzędz.
tekst, fot. – Marcin Kaczan
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!