W ramach dwudziestej drugiej kolejki Orlen Basket Ligi, stargardzka Spójnia wysoko przegrała na wyjeździe z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – PGE Spójnia Stargard 89:68 (15:23, 28:20, 22:10, 24:15)
Górnik: Smith 19, Patton 14, Gotcher 13, Gilbert 12, Kulka 11, Bojanowski 9, Berzins 6, Wyka 5, Niedźwiecki 0, Wiśniewski 0, Jakóbczyk 0
Spójnia: Johnson 19, McCadden 16, Gordon 12, Słupiński 7, Martinez 6, Kowalczyk 3, Borowski 3, Langović 1, Kikowski 1, Yam 0
Początek meczu wyglądał optymistycznie w wykonaniu biało-bordowych. To oni otworzyli wynik. W połowie kwarty prowadzili różnicą siedmiu punktów, a dwie minuty przed jej końcem nawet jedenastoma.
Z czasem przewaga ta zaczęła się jednak topnieć. Po niespełna trzech minutach drugiej odsłony nie pozostało z niej już nic, bo na tablicy pojawił się remis 23:23. Spójnia ponownie próbowała zbudować znaczącą przewagę, ale Górnik na to nie pozwolił. Na długą przerwę drużyny schodziły przy wyniku 43:43.
Po zmianie stron gospodarze przystąpili do nokautu. Najpierw zaliczyli serię jedenastu punktów z rzędu. To był decydujący fragment tej kwarty, po którym stargardzki zespół na jej koniec zmniejszył jedynie dystans do ośmiu oczek.
W czwartej odsłonie Spójnia również zaliczyła przestoje, podczas których Górnik zdobył po pięć-sześć punktów z rzędu. To wszystko finalnie złożyło się na wysoką wygraną gospodarzy, sięgającą różnicy aż dwudziestu jeden oczek.
Sytuacja biało-bordowych zaczyna być niepokojąca. Stargardzka drużyna ma bowiem zaledwie jeden punkt przewagi nad wszystkimi zespołami, które znajdują się niżej.
W najbliższą niedzielę będzie idealna okazja, aby poprawić ten stan rzeczy. Spójnia podejmie sąsiadujący w tabeli Tauron GTK Gliwice. Początek o godz.17.30.
mk
fot. FB Spójnia Stargard
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!