Jak co roku w Stargardzie wspominamy tych, którzy zostali zamordowani wiosną 1940 roku. Pod pomnikiem Ofiar Sybiru i Katynia pojawiły się biało-czerwone kwiaty oraz znicze.
Andrzej Bierca z Muzeum Archeologiczno-Historycznego przygotował opracowanie, dzięki któremu możemy poznać kilka istotnych faktów na temat wydarzeń sprzed 85 lat. Tekst jest do przeczytania poniżej. Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej każdego roku obchodzimy 13 kwietnia.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej (13 kwietnia 2025 r.)
Sytuacja ludności polskiej pod okupacją sowiecką, jaka nastąpiła po 17 września 1939 r., stawała się z miesiąca na miesiąc coraz bardziej tragiczna. W wyniku sojuszu ZSRR z III Rzeszą, armia Stalina zajęła 51,6% obszaru II Rzeczpospolitej (201 tys. km², zamieszkałe przez ponad 13 mln ludzi). W dniu 28 września w Moskwie, Ribbentrop i Mołotow podpisali niemiecko-radziecki „traktat o przyjaźni i granicach”, który w rozumieniu dwóch dyktatorów Hitlera i Stalina sankcjonował podział Polski.
Na terenach zajętych przez wojska sowieckie do niewoli trafiło od 230 do 250 tys. żołnierzy i oficerów Wojska Polskiego i innych polskich formacji zbrojnych. Rzeczą trudną do zweryfikowania jest liczba żołnierzy, oficerów, policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej i Korpusu Ochrony Pogranicza zabitych zaraz po wzięciu do niewoli, a takie przypadki w świetle relacji naocznych świadków nie były rzadkością.
Po przyłączeniu zagarniętych ziem do Związku Radzieckiego represje nasilały się. „Nieludzka Ziemia” pochłaniała kolejne tysiące zesłańców w pierwszej akcji przesiedleńczej rozpoczętej 10 lutego 1940 r. Zanim wiozące ich ostatnie transporty kolejowe dotarły na Syberię, na Kremlu sowiecki despota Józef Stalin podpisywał dokumenty o likwidacji ponad 14 tysięcy polskich jeńców wojennych, chronionych Konwencją Genewską (której ZSRR nie był sygnatariuszem). Swoją decyzję podjął na wniosek szefa Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych Ł. Berii., który uznał ich, w liście skierowanym do Stalina 5 marca, za: „przysięgłych wrogów władzy sowieckiej, pełnych nienawiści do ustroju sowieckiego (…) zasługujących na najwyższy wymiar kary – rozstrzelanie”.
Od późnej jesieni przetrzymywani byli oni w trzech miejscach internowania. Kozielsku (obecnie miasto w Rosji) około 5 000 jeńców, z czego 4 500 oficerów. Starobielsku pod Charkowem (obecnie na Ukrainie), około 3 920 jeńców i 52 osoby cywilne. Ostaszkowie w pobliżu Kalinina (obecnie miasto Twer w Rosji), około 6 570 jeńców, z czego około 400 oficerów KOP, Żandarmerii i Policji.
Tajnym rozkazem nr 00350 z 22 marca 1940 r. rozpoczęto akcję „rozładowywania” wspomnianych miejsc odosobnienia. 3 kwietnia zaczęto zabijać jeńców z Kozielska w siedzibie NKWD w Smoleńsku oraz bezpośrednio nad dołami grobowymi w Lesie Katyńskim (teren specjalnego ośrodka NKWD). Tam m.in. została zamordowana w dniu swoich urodzin (22 kwietnia) jedyna kobieta – ofiara Zabrodni Katyńskiej – ppor. pilot Wojska Polskiego Janina Lewandowska (pośmiertnie awansowana do stopnia porucznika, córka gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego, dowódcy Wojska Wielkopolskiego w Powstaniu Wielkopolskim).
5 kwietnia zaczęto zabijać jeńców z obozu w Starobielsku w siedzibie NKWD w Charkowie. Następnie byli oni chowani w dołach o głębokości pięciu metrów pod miejscowością Piatichatki. Tego samego dnia też rozpoczęto zabijać jeńców z obozu w Ostaszkowie, rozstrzeliwanych w budynkach NKWD w Kalininie. Tam mordowaniem polskich oficerów kierował przybyły z Moskwy komendant NKWD Wasilij Błochin, który podczas całej swojej „kariery” kata/egzekutora NKWD (lata 1926-1953) miał zastrzelić od 10 do 15 tys. ludzi. Polskich oficerów zamordowanych w Kalininie grzebano w dołach pod wsią Miednoje.
Za przeprowadzenie tej zbrodni, nagrodzonych zostało 125 funkcjonariuszy NKWD szczebla centralnego i regionalnego.
fot.: UM w Stargardzie/Andrzej Bierca (ilustr. nr 1 – pierwsza strona listu Ł. Berii do J. Stalina z 5 marca 1940 r. z wnioskiem o zgodę na rozstrzelanie polskich oficerów)
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!