Kolejny dzień (sobota) święta najstarszych mieszkańców Stargardu to radosna, kolorowa parada z Rynku Staromiejskiego do parku Chrobrego, festyn przy Teatrze Letnim i dyskoteka.
Ale najpierw, z samego rana, odbyły się zawody w łowieniu ryb przez seniorów na stawach hodowlanych w Kluczewie. Po południu, zanim parada ruszyła, zastępca prezydenta Ewa Sowa zawołała: – Twórzmy nasz tradycyjny korowód! Niech stargardzianie wiedzą, kto tu rządzi!
Niektórzy z uczestników parady poważnie potraktowali prośbę organizatorów, aby pojawić się na niej w stylu lat 20. i 30. ub. w. Byli oni, a głównie – one, ozdobą tego korowodu.
Przemarsz umilali muzycy pod wodzą Norberta Śliwy. Panowie grali znane utwory w jazzowych aranżacjach. Pomagały im śpiewające panie, m.in. starosta Iwona Wiśniewska i zastępca prezydenta Ewa Sowa. Jazz rozbrzmiewał również w parku Chrobrego za sprawą Big Bandu Stargard prowadzonego przez Mirosława Wesołowskiego.
Na miejscu było wiele stoisk. M.in. można było coś zjeść i wypić, wygrać nagrodę w kole fortuny (w tym roku nie było łatwo…), zobaczyć różne obrazy, podejrzeć, jak one powstają, czy dać się sportretować przez fotografów z SCK – Annę Wardal i Romka Budzowskiego.
Przed godz. 16 wjechał wielki tort z cukierni Nova. Pierwszych kilka porcji pokroiła wiceprezydent Ewa Sowa. Na kolejne trzeba było czekać, stojąc w bardzo długiej kolejce.
Pod koniec dnia ruszyła dyskoteka. Nic jej nie przeszkodziło – pogoda, mimo złowieszczych prognoz, była przychylna tańczącym seniorom. Młodsi też nie próżnowali.
tekst i zdjęcia – Bożena Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!