Bezpartyjni ruszają z akcją #niehejtuję

0

– Na nas, osobach sprawujących funkcje publiczne, ciąży szczególny obowiązek dbania o język. Pod tym względem powinniśmy być wzorem do naśladowania. Dziś bardzo łatwo stosować język nienawiści, gdy nie widzi się ofiary. Chcemy dać dobry przykład. Będziemy wspierać tę akcję – mówił prezydent Szczecina Piotr Krzystek na konferencji prasowej Bezpartyjnych Samorządowców w Stargardzie.

Spotkanie odbyło się dzisiaj na Rynku Staromiejskim z udziałem m.in. radnych województwa zachodniopomorskiego z Bezpartyjnych.

– Z mową  nienawiści mamy do czynienia na co dzień. Stąd ta akcja. Stanowczo mówimy ‘nie’ hejtowaniu – stwierdziła prowadząca spotkanie Edyta Domińczak.

Pomysłodawca akcji Krzysztof Sławiński z Koszalina przyznał, że sam był obiektem hejterskich ataków.

– Chcemy pokazać, że można rozmawiać ze sobą inaczej – mówił, dodając, że służyć temu będą m.in. spotkania z młodzieżą, zawody sportowe czy chociażby zrobienie sobie zdjęcia na tle banera #niehejtuję.

– Moim marzeniem jest moda na niehejtowanie, abyśmy wzajemnie się szanowali, abyśmy budowali dobre relacje – powiedział Krzysztof Sławiński.

Obecny na spotkaniu prezydent Szczecina Piotr Krzystek podkreślił: – Na nas, osobach sprawujących funkcje publiczne, ciąży szczególny obowiązek dbania o język. Pod tym względem powinniśmy być wzorem do naśladowania. Dziś bardzo łatwo stosować język nienawiści, gdy nie widzi się ofiary. Chcemy dać dobry przykład. Będziemy wspierać tę akcję. Będziemy przebijać się z tym do innych.

Radny sejmiku Artur Wezgraj wskazał, iż w hashtagu akcji jest polskie ‘ę’, co oznacza, że jej organizatorzy walkę z hejtem, który rozprzestrzenił się jak plaga, zaczynają od siebie.

– Niedawno czytałem książkę mojej wnuczce i tam trafiłem na hejt. Doświadczyła go bohaterka książki. Hejt nie dotyczy tylko polityków, samorządowców, dorosłych ludzi. Dotyczy też dzieci i młodzieży – mówił stargardzki radny sejmiku Marcin Przepióra. – W szkołach też się zdarza. Z powodu hejtu jest coraz więcej przypadków nerwicy. Dochodzi też do samobójstw. Dziękuję za tę społeczną akcję.

Na pytanie o skuteczność spotkań z młodzieżą, zawodów sportowych w ramach akcji #niehejtuję, jej pomysłodawca zapewnił: – Nasza akcja jest zaplanowana na długi okres. Tu chodzi o zmianę postaw. Będziemy długo i cierpliwie iść w tym kierunku.

Piotr Krzystek uzupełnił: – Chodzi o szacunek do drugiego człowieka. O to, aby nie robić komuś czegoś, co jest nam niemiłe. Szczególnie dzisiaj, gdy władza zarządza konfliktem. Nie zlikwidujemy hejtu do końca. Ale możemy go ograniczać. Polacy potrzebują spokoju i racjonalności.

tekst i zdjęcia Bożena Kuszela

Poprzedni artykułOdkomarzanie. Będą kolejne opryski
Następny artykuł46. ILF. Kto chce współtworzyć gazetę festiwalową?


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj