PGE Spójnia Stargard. Dobre fragmenty, ale końcówka fatalna

0

Podjęli rękawice, walczyli dzielnie, ale w decydującej kwarcie zostali znokautowani. Podopieczni Jacka Winnickiego przegrali na wyjeździe z Anwilem Włocławek różnicą ponad 20 punktów.

Anwil Włocławek – PGE Spójnia Stargard 110:84 (28:24, 26:15, 20:29, 36:16)

Anwil: Karolak 25, Dowe 18, Sokołowski 18, Sulima 16, Wroten 10, Ledo 10, Jones 8, Szewczyk 5, Piątek 0, Wadowski 0, Bednarek 0

PGE: Cowels 19, Gintvainis 16, Młynarski 13, Olisemeka 12, Kostrzewski 8, Brenk 7, Bochno 5, De Leon 4, Huk 0, Górzyński 0

Bezdyskusyjnym faworytem starcia drugiej z dziewiątą drużyną tabeli był rzecz jasna Anwil. Potwierdził już to sam początek spotkania, w którym gospodarze szybko wyszli na 5-punktowe prowadzenie. Taki dystans utrzymywali przez ponad połowę pierwszej kwarty, do momentu, gdy wiatr w żagle w szeregach stargardzkiej ekipy złapał Raymond Cowels. Jego serie „trójek” pozwoliły Spójni doprowadzić do remisu, a z kolei celny rzut zza linii 6,25m Jokūbasa Gintvainisa dał stargardzianom pierwszą w spotkaniu punktową przewagę. Był to jednak tylko chwilowy przestój Anwilu, bo w odpowiedzi „trójkami” popisali się Jakub Karolak i Michał Sokołowski. Gospodarze jeszcze w końcówce tej odsłony zdołali ponownie odskoczyć rywalowi.

W drugiej kwarcie Spójnia po raz kolejny odrobiła straty, po czym nastąpiła wzajemna wymiana. Trwała ona do 4. minuty, po czym miejscowi zaliczyli 13-punktową serię. Na długą przerwę Anwil schodził, prowadząc 15 oczkami.

Po zmianie stron podopieczni Jacka Winnickiego rozpoczęli mozolną gonitwę za wynikiem, która na koniec trzeciej kwarty dała efekt w postaci straty zaledwie 6 punktów.

Trud ten został jednak zaprzepaszczony już w pierwszych fragmentach ostatniej odsłony, kiedy Anwil powiększył przewagę do 10 oczek. Prawdziwy nokaut spotkał jednak Spójnię w trzech ostatnich minutach. Anwil trafiał „trójkę” za „trójką”, w tym aż trzykrotnie uczynił to Jakub Karolak, a dwukrotnie Krzysztof Sulima. Przy pojedynczych punktach stargardzkiej drużyny ostateczna przewaga sięgnęła blisko 30 punktów.

Podopieczni Jacka Winnickiego pozostali na dziewiątym miejscu, choć większość niżej notowanych zespołów nie rozegrała jeszcze swoich meczów w ramach 18. kolejki.

W kolejnym spotkaniu Spójnia podejmie Trefl Sopot. Pojedynek odbędzie się w piątek 31 stycznia. Początek o godz.17:45. Transmisja w Polsat Sport Extra.

tekst, fot. Marcin Kaczan

Polub nas na Facebooku

Poprzedni artykułKoronawirus – wskazówki sanepidu: myć ręce!
Następny artykułBioodpady. Nie każdemu łatwo wrzucić je do właściwego pojemnika


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj