Mówił: „Ale ładny tyłek ma. Czyściu…”, i zabijał lisa elektrodą na oczach innych zwierząt

0

Fundacja Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva! oraz BASTA Inicjatywa na rzecz Zwierząt upubliczniły wyniki śledztwa prowadzonego na fermie futrzarskiej w Starej Dąbrowie. Ustalenia aktywistów tych organizacji szokują.

Hodowcy brutalnie zabijający lisy i jenoty zostali nagrani w styczniu tego roku. Na materiałach filmowych widać, jak mężczyźni wyciągają zwierzęta z klatek i uśmiercają poprzez rażenie prądem… na oczach pozostałych zwierząt. W kilku przypadkach hodowca, zamiast dotknąć elektrodą pyska zwierzęcia, robi to nieumiejętnie i trafia nią w inną część głowy, zadając mu dodatkowe cierpienie.

Szokujący jest jednak nie tylko zarejestrowany obraz, ale też sposób, w jaki mężczyźni mówią o zwierzętach: „a pamiętasz, jak w tamtym roku mówiłem, bzykaj”, „ale ładny tyłek ma. Czyściu…”, „się spierdział na koniec i tyle. I mu poszło nosem”.

Wideo: https://www.facebook.com/stopklatka.viva/videos/2544840202309602/ [uwaga, drastyczne]

Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! wraz z adwokat Katarzyną Topczewską złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami.

– Ferma była przez nas obserwowana przez kilkanaście dni. Zaobserwowaliśmy m.in. przypadki stereotypii i okulawień. Naszą uwagę przykuł szczególnie jeden z lisów, u którego widoczne były niepokojące zachowania, mogące wynikać z odczuwania dużego głodu. Gryzł kraty klatki i własny ogon, z pyska leciała mu ślina. Postanowiliśmy, że jeżeli taki stan będzie się utrzymywał, zawiadomimy lekarza weterynarii. Kiedy wróciliśmy na fermę, lisa już nie było. Rozpoczął się ubój. Lisy i jenoty były brutalnie wyciągane z klatek i na oczach innych zwierząt zabijane za pomocą elektrod podłączanych do odbytów i pysków. Wszystkiemu towarzyszyły żarty i śmiechy pracowników – mówi aktywista śledczy.

Martyna Kozłowska z kampanii Jutro będzie futro dodaje: – To przerażające, w jaki sposób hodowcy wypowiadają się o tych zwierzętach. Gdyby nie praca aktywistów śledczych, ta sytuacja nigdy nie wyszłaby na jaw… i w wielu podobnych przypadkach na pewno na jaw nie wychodzi. Dlatego wprowadzenie zakazu tego okrutnego procederu to jedyna opcja. Każdy półśrodek to skazywanie milionów zwierząt na taki los.

Petycja na rzecz zakazania hodowli zwierząt na futra: https://jutrobedziefutro.pl/podpisz-petycje i BASTA Inicjatywa na Rzecz Zwierząt.

– Wiem, że futrzarze nie ustaną w staraniach, aby ograniczyć nam możliwość publikowania nagrań z ferm, czy ratowania zwierząt. Organizacje prozwierzęce skutecznie ujawniają warunki panujące na fermach zwierząt futerkowych i to, jak bardzo warunki te nie odpowiadają potrzebom hodowanych na futro gatunków. Futrzarze od 2-3 lat opowiadają, że powinno nam się odebrać uprawnienia do interwencyjnych odbiorów zwierząt. Wiedzą, że dzięki temu światło dzienne ujrzałoby znacznie mniej materiałów z ferm futrzarskich, a im łatwiej byłoby opowiadać, że na fermach są świetne warunki – podsumowuje Mikołaj Jastrzębski z Fundacji Viva!

bk, fot. – źródło: https://www.facebook.com/Basta.Szczecin/

Poprzedni artykułSpektakularni z WTZ w Dzwonowie wystąpią w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego
Następny artykułWspomnienie kompozytora Marka Jasińskiego


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj