Wybory prezydenta RP w czasie pandemii? Prezydent Stargardu: Nie pozwalajmy na podziały!

1

Zapowiadane na 10 maja wybory prezydenckie, zakładające głosowanie korespondencyjne, jeszcze nigdy w historii wolnej Polski nie wzbudziły tylu kontrowersji. Władza prze do nich w tym terminie. Opozycja jest temu przeciw. Wszystkiemu towarzyszy chaos prawny, organizacyjny i informacyjny.

Ostatnio dotknął on samorządy. Poszło o słynny już nocny (z 23 kwietnia) mail od Poczty Polskiej o przekazanie jej spisu wyborców. Jego forma była skandaliczna: bez wskazania podstawy prawnej, bez właściwego podpisu. Poprawiona wersja tego maila niewiele zmieniła.

Wiele samorządów uznało, że obowiązujące prawo nie pozwala im wydać Poczcie Polskiej danych osobowych ich mieszkańców, gdyż odpowiednie przepisy w tej sprawie dopiero są procedowane w parlamencie.

Tak postąpili włodarze wielu miast w Polsce – od największych do najmniejszych.

W naszym województwie są to m.in.: Szczecin, Świnoujście, Goleniów, Darłowo. Jest też Stargard.

Oto oświadczenie prezydenta Rafała Zająca:

„Przez wszystkie lata mojej pracy w stargardzkim samorządzie cieszyłem się, że jedyne polityki, jakimi się zajmuję, to polityka gospodarcza, inwestycyjna, społeczna, oświatowa, kulturalna, sportowa, przestrzenna czy rozwoju. Starałem się nie obciążać i nie wikłać spraw stargardzkich w spory prowadzone przez poszczególne partie. Kierowałem się zawsze interesem Miasta i obowiązującym prawem, a nie moimi poglądami czy uprzedzeniami. Ze smutkiem obserwuję, do jak głębokich podziałów między Polakami doprowadziły spory nieodpowiedzialnych polityków i mediów.

Obecnie trwa, niestety siłowa, próba ustawienia na tym froncie głupiej i wyniszczającej walki właśnie samorządów i samorządowców. Dzieje się to w czasie, w którym powinniśmy skupiać się wyłącznie na wsparciu polskich rodzin w walce z epidemią oraz ze skutkami gospodarczymi i społecznymi przyjętego przez Państwo modelu reakcji na ten stan.

Takim, niejako, testem przynależności do określonej strony sporu ma się stać udostępnienie – bądź odmowa udostępnienia – Poczcie Polskiej danych mieszkańców.

Chcę więc tą drogą, drodzy Stargardzianie, przekazać Wam, że nie stawiam Stargardu i Was po jakiejkolwiek stronie takiej czy innej barykady. Was też proszę, żebyście nie dawali się ustawiać przeciwko sobie. W poczuciu odpowiedzialności za Wasze dane osobowe i za przestrzeganie prawa przy ich udostępnianiu, wystąpiłem do PP o przedstawienie właściwej podstawy ich wniosku. Stwierdzam jednocześnie, że obecny takiej podstawy nie stwarza.

Chciałbym podkreślić, że jeśli organy państwa zamierzają przeprowadzić wybory korespondencyjne w tym czy innym terminie – które dobrze przygotowane mają przecież wiele zalet – powinny stworzyć właściwe fundamenty prawne do ich organizacji. Wówczas zniknie pokusa i podstawa do dzielenia w tej sprawie samorządów i mieszkańców na zwolenników czy przeciwników, na naszych i obcych”.

Jak informują media, Ministerstwo Cyfryzacji już 22 kwietnia przekazało Poczcie Polskiej dane z rejestru PESEL, potrzebne do przygotowania wyborów korespondencyjnych. Rzecz w tym, że rejestr ten nie pokrywa się ze spisem wyborców, o który zabiega PP.

tekst i zdjęcie Bożena Kuszela

Poprzedni artykułPrzebudowa Konopnickiej. Drogowcy układają już nową nawierzchnię
Następny artykułRząd znosi kolejne ograniczenia: 4 maja ruszą hotele, galerie handlowe, rehabilitacja, muzea i biblioteki; 6 maja – żłobki i przedszkola


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj