O sprawie poinformowała nas czytelniczka, załączając zdjęcia.
„Koło paczkomatu leży duża ilość pootwieranych paczek z etykietami, na których są imiona, nazwiska, numery telefonów, adresy. Paczki są rozdarte i zawartość jest wyciągnięta” pisze internautka, dodając: „Wydaje mi się, że jest to łamanie RODO”.
Paczkomat, o którym mowa, znajduje się przy ul. Gdańskiej 2 i należy do InPostu. Napisaliśmy do jego rzecznika, pytając o powyższe i o to, kto odpowiada za porządek w tym miejscu. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Gdy tam pojechaliśmy, sterta porozrzucanych i porozrywanych opakowań paczek nadal czekała na posprzątanie. Pracujące w pobliżu osoby, także klienci zabierający z paczkomatu swoje przesyłki, byli zgodni: to sprawa adresatów paczek. Niektórzy po wyjęciu ich ze schowka, od razu otwierają je, biorą zawartość, a opakowanie wyrzucają. I – jak widzieliśmy – do swoich danych mają niefrasobliwy stosunek.
Gdyby służby porządkowe chciały ukarać bałaganiarzy, to ich adresy były tam pod ręką. Były, bo otrzymaliśmy sygnał, że w końcu zapanował tam porządek.
Bożena Kuszela
fot.: internautka (1-2), Maciej Kuszela (3-6)
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!