W Stargardzie od lat działa kompleksowy program opieki nad zwierzętami. Wsparcie otrzymują czworonogi poszkodowane w wypadkach, wolno żyjące koty oraz zwierzęta bezpańskie, które znajdują pomoc w schronisku w Kiczarowie. Miasto podpisało właśnie umowę na zapewnienie w Stargardzie przez kolejne 3 lata możliwości całodobowego zgłaszania problemów z dzikimi gatunkami.
Widząc na ulicy bezdomne zwierzę, potrzebujące wsparcia, możemy przez 24 godziny na dobę informować o tym straż miejską (tel. 986 i 91 577 50 90) lub policję (tel. 997). W mieście zdarzają się jednak także goście z okolicznych lasów i łąk. Sarny, jelenie, bobry, dziki czy lisy są zagrożeniem przede wszystkim dla kierowców. Dzikie zwierzęta, które zabłądzą na miejskie ulice, nie mogą trafić do schroniska z psami i kotami. Bywa także, że potrzebują specjalistycznej pomocy weterynarza. Takie zdarzenie również trzeba zgłaszać do straży miejskiej i policji.
Informacje o dzikich gatunkach w mieście przez całą dobę są przekazywane do firmy Larus Michała Kudawskiego. Takie pogotowie zapewnia nie tylko transport i uwolnienie zwierząt w bezpiecznym miejscu, ale też pomoc weterynaryjną, a nawet rehabilitację. Michał Kudawski od lat zajmuje się dzikimi gatunkami, które z różnych powodów pojawiają się w Stargardzie. W 2018 r. odebrał 130 zwierząt, w ubiegłym roku było ich już 151, a do końca września 2020 r. – 121.
W tym roku na realizację kompleksowego programu opieki nad zwierzętami miasto przeznaczyło prawie 650 tys. zł. Wsparcie trafia m.in. do schroniska w Kiczarowie i stargardzkiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W ramach programu realizowane są też działania informacyjno-edukacyjne. Mieszkańcy są zachęcani do adopcji czworonogów ze schroniska. Jak pokazują statystyki, z roku na rok nowe domy w ten sposób znajduje coraz więcej psów i kotów.
(r), fot. – źródło: UM w Stargardzie
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!