Koncert karnawałowy z muzyką filmową. Bawił i wzruszał

Mamy karnawał, ale jest on raczej smutny, nie tylko z powodu pandemii… Na tym tle miniony koncert Orkiestry Camerata Stargard i Szczecin Philharmonic Big Band w SCK po wielokroć stał się radosnym wydarzeniem. Mimo że w części miał memoriałowy charakter.

Okoliczności, w jakich doszło do koncertu, były niecodzienne. Prowadzić go miał dyrygent i aranżer wszystkich utworów – Jakub Kraszewski. Stało się inaczej. Dwa dni przed wydarzeniem zadzwonił on do organizatorów z informacją, że jest chory na COVID-19.

– Przeżyliśmy chwile grozy. Pojawił się ogromny problem: Kto poprowadzi koncert? Na szczęście dostępny był dyrygent Szymon Wyżykowski, który zgodził się poprowadzić muzyków – mówił do licznie zebranej publiczności  Grzegorz Konopczyński, kierownik Orkiestry Camerata Stargard.

Tuż przed koncertem, Szymon Wyżykowski przyznał, że jeszcze zanim zaproponowano mu zastępstwo, bardzo chciał być na tym koncercie, ale nie było już biletów…

Lubił muzykę – od rockowej po operową

Wydarzenie dedykowane było pamięci Sławomira Pajora. Wieloletniego prezydenta Stargardu wspomniał jego następca – prezydent Rafał Zając.

– Każdy z nas swoim życiem zostawia trwały ślad. Sławomir Pajor zostawił ten ślad w naszych sercach – mówił prezydent. – Gdy 20 lat temu przejął stery w Stargardzie, wiedział, że silnego miasta nie zbuduje się bez silnych ludzi – takich, którzy mają pracę. Dzięki nim mamy rozwój gospodarczy.

Rafał Zając podkreślił też, że zmarły prezydent bardzo lubił muzykę – od rockowej po operową.

– Ten memoriałowy koncert jest najbardziej właściwym wyrazem naszej wdzięczności dla niego – powiedział prezydent.

Z kolei Grzegorz Konopczyński wspomniał, jak Sławomir Pajor pomógł w remoncie szkoły muzycznej, gdy wykonawca opuścił plac budowy; jak zmarły prezydent wydał 200 tys. zł na zakup fortepianu, mimo że szkoła prowadzona jest przez ministerstwo kultury, a nie przez miasto; jak podzielił się marzeniem, aby w tej szkole odbywały się poranki muzyczne (po latach udało się to urzeczywistnić); i jak zgodził się, aby w Stargardzie powstała – prowadzona przez samorząd miejski – szkoła muzyczna I stopnia.

Tematy muzyczne z różnych filmów

Później była już tylko muzyka. Na początek – 6 znanych czołówek filmowych następujących wytwórni: 20 th Century Fox, Stars Wars, Warner Bros, Walt Disney, Loney Tunes i Universal.

Po nich nastąpiły wykonania głównych tematów muzycznych z filmów: „James Bond (1962) – muz. Monty Norman; „Różowa Pantera” (1963) – muz. Henry Mancini; „Superman” (1981) – muz. John Williams; „Nietykalni” (1987) – muz. Ennio Morricone; „Cinema Paradiso” (1987) – muz. Ennio Morricone; „Titanic” (1997) – muz. James Horner; „Czekolada” (2000) – muz. Rachel Portman.

Muzycy wykonali też wiązankę krótkich melodii z polskich filmów i seriali: „Złotopolscy”, „Janosik”, „Vabank”, „Podróż za jeden uśmiech” i „Stawka większa niż życie”. Zabrzmiała również muzyka z serialu „Polskie drogi” (1976-1977) – muz. Andrzej Kurylewicz.

Na koniec Orkiestra Camerata Stargard i Szczecin Philharmonic Big Band porywająco zagrali „Another Day Of Sun” z filmu „La La Land” (2016) – muz. Justin Hurwitz.

Były wszystkie style

Między utworami Szymon Wyżykowski przedstawiał poszczególne sekcje muzyczne, jak też komentował prezentowane utwory.

O Ennio Morricone: – Panuje niepodzielnie w muzyce filmowej. O „Polskich drogach”: – To muzyka ponadczasowa.

Przed zagraniem muzyki do filmu „Janosik” zaprosił wszystkich do gwizdania razem z orkiestrą – w trakcie jej wykonywania.

– Tu są wszystkie style, przenikają się jak w tyglu. Jest wiele jazzu. Można nagradzać brawami tych, którzy grają solówki – zachęcał dyrygent.

To był wspaniały koncert – bawił i wzruszał. Widać było, że cieszył też muzyków. Nas szczególnie zachwyciły wykonania tematu śmierci z „Nietykalnych” i „Another Day Of Sun” z filmu „La La Land”. Ten ostatni, grany na bis, zakończył koncert. I długo nie mógł wyjść z głowy…

Bożena Kuszela

fot. Roman Budzowski