Zapamiętają ten dzień. Groziło im niebezpieczeństwo. Mogli wziąć tylko najpotrzebniejsze rzeczy. A potem wyjść z budynku z popękanymi ścianami.
Dotknęło to lokatorów narożnego bloku u zbiegu ulic Armii Krajowej i Twardowskiego, gdzie oprócz mieszkań znajdują się też Delikatesy.
Jak się dowiedzieliśmy, mieszkańcy już wcześniej „walczyli” z deweloperem, z powodu widocznych uszkodzeń budynku. Niewiele wskórali.
– Olali nas – mówi wprost jeden z lokatorów.
W końcu doszło do tak niebezpiecznej sytuacji, jak dzisiaj w nocy. Ten sam mieszkaniec mówił, że w bloku coś głośno rąbnęło. Jakby miał się rozpaść. Dlatego wszyscy musieli się ewakuować.
Na zewnętrznej ścianie budynku, od strony ul. Twardowskiego, w kilku miejscach pojawiły się pęknięcia. Ale pęknięć jest więcej. Mężczyzna pokazywał nam w telefonie popękane ściany wewnątrz swojego mieszkania.
Na mieszkańców czekał podstawiony autobus MPK. Przybyła straż pożarna, policja, służby nadzoru budowlanego. Byli też przedstawiciele władz miejskich i powiatu.
Jeszcze po godz. 18.30 działali tam strażacy i policjanci. Wciąż dyżuruje autobus MPK.
Na tyłach opuszczonego budynku stały grupki lokatorów z głowami zadartymi do góry, patrzących na swoje mieszkania. To był bardzo smutny widok.
Feralny obiekt jest jednych z trzech budynków os. Trzy Słońca realizowanego przez firmę etBud s.c. ze Świętego.
– Na szczęście nikomu nic się nie stało – mówi prezydent Rafał Zając. – Jeśli ktoś z ewakuowanych osób będzie potrzebował kwatery, zapewnimy ją.
Bożena Kuszela
fot.: Wioletta Mordasiewicz, Bożena Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!