III liga. Błękitni wygrywają w osłabieniu, Kluczevia niemal pewna spadku

0

Błękitni, mimo że przez 70. minut grali bez jednego zawodnika, pokonali Pogoń II Szczecin 2:1. Porażki, która zmniejszyła szanse na utrzymanie niemal do zera, doznała Kluczevia, która na wyjeździe musiała uznać wyższość Unii Janikowo.

Błękitni Stargard – Pogoń II Szczecin 2:1 (1:0)

Bramki: 16. min. Rajch, 52. min. Kwiatkowski – 50. min. Pach

Błękitni: Sasiak – Pelikan, Sawczak, Liśkiewicz, Friska, Niedojad, Prawucki, Seniuk (46. min. Kwiatkowski), Koczorowski (50. min. Tarasewicz), Rajch, Kujawa

Pogoń: Łęgowski – Lis, Pach (71. min. Bąk), Białczyk, Lisowski, Wawrzynowicz, Kalenik (71. min. Cybulski), Starzycki, Stasiak (60. min. Kort), Łukasiak (60. min. Zaborski), Korczakowski (53. min. Boniecki)

Niedzielny mecz od początku stał na dobrym poziomie. W 5. minucie Wojciech Lisowski uderzył z rzutu wolnego minimalnie nad poprzeczką. W odpowiedzi Damian Niedojad trafił w słupek. W 13. minucie ponownie postraszyła Pogoń. W środek pola karnego wszedł Olaf Korczakowski i – gdyby nie interwencja na 5. metrze Dominika Sasiaka – najprawdopodobniej byłoby 0:1. Po chwili niewykorzystana sytuacja zemściła się na gościach. Rzut rożny, zgranie główką na 11. metr, a tam Marcin Rajch również z główki wpakował piłkę do siatki.

Od 20. minuty Błękitni grali w „dziesiątkę”. Drugą żółtą, a w efekcie – czerwoną kartkę ujrzał Maciej Liśkiewicz i musiał opuścić boisko. Pogoń ruszyła, chcąc jak najszybciej wykorzystać liczebną przewagę. W 30. minucie „setkę” zmarnował Kacper Łukasiak, a w 40. minucie w nogi Dominika Sasiaka trafił Oskar Kalenik.

Stargardzianie wytrwali do końca pierwszej połowy, prowadząc, ale już 5 minut po rozpoczęciu drugiej odsłony chwila nieuwagi kosztowała ich utratę bramki. Do siatki trafił Fabian Pach.

Radość Pogoni nie trwała jednak długo, bo Błękitni zaskoczyli i 2 minuty później ponownie objęli prowadzenie. Błąd szczecińskiej defensywy wykorzystał Adrian Kwiatkowski, który przejął piłkę, a następnie skierował ją do bramki.

Podrażnieni goście rzucili się do ponownego odrabiania strat, a najbliżej wyrównania byli w 68. minucie, kiedy po strzale Jakuba Lisa i rykoszecie piłka trafiła w słupek.

Niemal cały mecz toczył się w dość nerwowej atmosferze, ale po ostatnim gwizdku sędziego to stargardzianie radowali się z wygranej.

W najbliższą sobotę podopieczni Macieja Sayeda ponownie zagrają u siebie, tym razem z Unią Janikowo. Początek o godz.15.

Unia Janikowo – Polski Cukier Kluczevia Stargard 3:1 (1:0)

Bramki: 42. min. Kujawa, 52. min. Kędziora, 54. min. Ciechanowski – 68. min. M. Magnuski

Unia: Fabiszewski – Hulisz, Urbański, Mysiak, Kowalski (64. min. Wachowiak), Ciechanowski (75. min. Ginter), Krysztopowicz (64. min. Kujawski), Roszak (75. min. Ławniczak), Kujawa (78. min. Kowalski), Kędziora, Goździk

Kluczevia: Skoczyk – Popko, Kościukiewicz, R. Surma (82. min. Mychajłowśkyj), P. Surma, Magdziński (62. min. Rdzeń), Bartoszyński, Sawostjanow, M. Magnuski (82. min. Purczyński), Korczyński (75. min. Sobolewski), Kuzio

Na pięć kolejek przed końcem sezonu sytuacja Kluczevii była trudna, i żeby zachować jakiekolwiek nadzieje na utrzymanie, konieczne było zwycięstwo.

Przez niemal całą pierwszą połowę meczu z Unią podopieczni Marcina Narkuna byli skoncentrowani, ale na 3 minuty przed zejściem do szatni koncentracji zabrakło i Kluczevia straciła bramkę. Jeszcze gorzej rozpoczęła się druga część spotkania. W trzy minuty stargardzianie stracili bowiem kolejne dwa gole. Kluczevia podjęła jeszcze walkę, ale zdołała tylko raz skierować piłkę do siatki rywala. W 68. minucie uczynił to Michał Magnuski.

Żeby stargardzianie się utrzymali, musiałby się zdarzyć cud. Podopieczni Marcina Narkuna musieliby wygrać wszystkie pozostałe cztery mecze, a Jarota Jarocin i Bałtyk Koszalin musiałyby wszystkie przegrać.

W najbliższą sobotę Kluczevia zagra na wyjeździe z Bałtykiem Gdynia.

tekst, fot. Marcin Kaczan

Poprzedni artykułMaksymilian Ławrynowicz: Pokazać mroczną stronę kobiet
Następny artykułPrawosławne uroczystości w Dolicach ku czci św. Mikołaja


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj