W tych dniach minęła 170. rocznica zapalenia lampy naftowej w szpitalu we Lwowie. Lampę tę wynalazł mgr farmacji Ignacy Łukasiewicz.
Rok temu była o nim mowa w plenerze, przy tymczasowej siedzibie Książnicy Stargardzkiej (https://stargardzka.pl/2022/08/27/od-oleju-skalnego-do-blekitnego-paliwa-odslona-druga-zeby-nie-szkodzic-matce-ziemi/. Teraz – w zaciszu Apteki Nowej.
– Dzięki swojemu wynalazkowi, Ignacy Łukasiewicz znalazł się w prometejskim kręgu genialnych umysłów wszechczasów – mówił aptekarz dr Jerzy Waliszewski. – Ten polski T. A. Edison rozświetlił mroki nocy, podobnie jak uczyniło to wielu aptekarzy. Bowiem właśnie w aptecznych oficynach przez wiele stuleci lano świece, sporządzono bezpieczne zapałki i lampę kinkietową.
Aby uczcić tę rocznicę, która minęła 31 lipca (poniedziałek), aptekarze stargardzcy: z Apteki Zachodniej – mgr Monika Łyko, z Apteki Epiona – mgr Rafał Strzelczyk i z Apteki Centrum – mgr Jolanta Begol, wywiesili okolicznościowe plakaty i zapalili lampy naftowe.
Oczywiście także w samej Aptece Nowej, 31 lipca o godz. 21.15, odbyło się symboliczne i uroczyste zapalenie lampy naftowej przez Danutę i Jerzego Waliszewskich. A później gospodarz okolicznościowego spotkania snuł gawędę o życiu i dziele „człowieka ze światła”.
(r)
fot. mak
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!