PGE Spójnia Stargard. Różnica była widoczna – na niekorzyść Spójni

0

Mogła być demolka, ale rywal oszczędził gospodarzy. W drugim meczu przed własną publicznością podopieczni Kamila Piechuckiego przegrali z Anwilem Włocławek.

PGE Spójnia Stargard – Anwil Włocławek 82:95 (18:36, 19:20, 19:29, 26:10)

Spójnia: Cowels III 18, Tuoyo 13, Gintavainis 11, Śnieg 10, Pamuła 10, Kostrzewski 8, Bochno 3, Brenk 2, Olisemeka 1

Anwil: Wroten 16, Simon 15, Sokołowski 13, Ledo 13, Freimanis 9, Dove 9, Karolak 8, Milovanović 7, Sulima 5, Wadowski 0, Bednarek 0, Piątek 0

Cały mecz ustawiła praktycznie już pierwsza kwarta. To goście rozpoczęli punktowanie, najpierw od 4 oczek z rzędu. Spójnia próbowała odpowiadać, ale były to pojedyncze rzuty. Anwil notował serie 4-5-punktowe, dzięki czemu po 10 minutach dysponował przewagą już 18 oczek.

W drugiej kwarcie najpierw żadnej ze stron nie udawało się trafić przez blisko 2 minuty. To niezbyt chlubne pasmo przerwał dopiero Jakub Karolak z Anwilu, zdobywając „trójkę”. Po chwili to samo uczynił zawodnik gospodarzy Piotr Pamuła i znowu reprezentant Anwilu Michał Sokołowski. Przewaga gości przekroczyła 20 punktów, a jeszcze bardziej urosła, kiedy kosz rywala zaczął dziurawić Chase Simon.

Ten sam zawodnik wraz z Tonym Wrotenem zdominowali część trzeciej kwarty, kiedy Anwil zbliżył się do różnicy 30 oczek.

Spokojny o wynik przyjezdnych Igor Milicic dał pograć pozostałym zawodnikom i tym sposobem w przeciągu całego spotkania na parkiecie pojawiła cała dwunastka graczy z protokołu.

Co więcej, zdobycz punktowa Anwilu mogła spokojnie przekroczyć „setkę”, a różnica sięgnąć ponad 30 punktów, ale w ostatnich 4 minutach goście obniżyli swoje loty, dzięki czemu Spójnia zmniejszyła rozmiary porażki.

Stargardzcy kibice  po raz drugi nie doczekali się wygranej swojego zespołu, a wręcz przeciwnie – oglądali drużynę, która znacząco odstaje.

Na Arkę i Anwil podopieczni Kamila Piechuckiego nie znaleźli sposobu, ale wcześniej na Polpharmę – tak. W biało-bordowej ekipie drzemie zatem siła, którą może teraz zobaczymy w wyjazdowym starciu z Treflem Sopot. Ten mecz odbędzie się w piątek. Początek o godz.19.

mk

ilustr. – źródło: http://spojniastargard.com

Poprzedni artykułWybory parlamentarne 2019. Stargard nadal będzie miał swojego posła
Następny artykułDzień Edukacji Narodowej. „Nauczyciele są dla społeczeństw trampoliną do lepszego jutra”


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj