Błękitni Stargard. Demolka przy Ceglanej

0

Dobrze się zaczęło, a jeszcze lepiej skończyło. Podopieczni Jarosława Piskorza aż 5:0 rozbili Sokół Kleczew.

Błękitni Stargard – Sokół Kleczew 5:0 (1:0)

Bramki: 4., 58. min. Marczak, 71. min. Duda, 82. min. Prawucki, 90. min. Niedojad-Bednarczyk

Błękitni: Wasztyl – Wawszczyk, Nowicki (46. min. Duda), Kowalik, 80. min. Ogrodowski), Aftyka (72. min. Zdunek), Ignasiak, Sawczak, Kamiński, Jarzębiński (65. min. Kwiatkowski), Marczak (72. min. Niedojad-Bednarczyk), Prawucki

Sokół: Mirus – Zimmer, Kaptur, Kultys (46. min. Lewandowski), Kaliszan, Friska (21. min. Łukowski, 74. min. Janiak, 85. min. 85. min. Wojtaszak), Kita, Wzięch, Wajman, Młodożeniec, Grobelny

Mecz na dobre się nie zaczął, a Błękitni prowadzili już 1:0. W 3. minucie bowiem Konrad Prawucki sfaulowany został w polu karnym gości, sędzia wskazał rzut karny, a na bramkę zamienił go Michał Marczak.

Pozostała cześć pierwszej połowy nie mogła zbytnio zachwycać. Było dużo fauli, a do tego przerw w grze, bo co chwilę ktoś leżał na murawie.

W 19. minucie ciekawy rajd, zakończony strzałem obok słupka, przeprowadził Grzegorz Aftyka.

Z kolei w 34. minucie Maciej Ignasiak, będąc sam na sam z golkiperem Sokoła, trafił w jego nogi.

Zdecydowanie ciekawiej wyglądała druga część spotkania.

W 58. minucie Konrad Prawucki przebił się przez obronę rywali, podał do Michała Marczaka, a temu pozostało jedynie skierować piłkę do pustej bramki.

Sokół jedyną groźną akcję przeprowadził w 66. minucie, kiedy to Mateusz Wzięch silnie uderzył, ale skuteczną interwencją wykazał się Jakub Wasztyl.

Błękitni natomiast między 72., a 90. minutą zadali przyjezdnym jeszcze trzy ciosy.

Pięknymi, precyzyjnymi strzałami z dalszych odległości popisali się Jakub Duda i Konrad Prawucki, a kropkę nad „i” w tym meczu postawił Damian Niedojad-Bednarczyk, kierując piłkę do siatki z okolic 3. metra.

Dyspozycja podopiecznych Jarosława Piskorza tej wiosny może cieszyć. I aż szkoda, że strata do liderującego Świtu jest tak duża, bo z pewnością mielibyśmy emocje do samego końca sezonu.

W najbliższy piątek Błękitni zagrają na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz.

tekst, fot. Marcin Kaczan

Poprzedni artykułSCK. Filmów do oglądania i dyskusji nam nie zabraknie
Następny artykułSARL ma miejsce na coworking


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj