Błękitni Stargard. Udany debiut Mosakowskiego

0

W meczu ósmej kolejki II-ligowych zmagań podopieczni Tomasza Grzegorczyka wygrali u siebie z Hutnikiem Kraków 1:0.

Błękitni Stargard – Hutników Kraków 1:0 (0:0)

Bramka: 87. min. Mosakowski

Błękitni: Rzepecki – Theus (79. min. Mosakowski), Ostrowski, Kujawa, Sitkowski – Starzycki, Krawczun (57. min. Ryk), Polkowski (62. min. Cywiński), Kaczmarek (57. min. Karmański) – Bochnak, Brzeziański

Hutnik: Smug – Olszewski, Jaklik, Stawarczyk, Antoniak (23. min. Zając) – Sobala (72. min. Matysek), Kędziora (90. min. Reczulski), Kieliś, Świątek, Linca (72. min. Tetych) – Handzlik (46. min. Ozimek)

Do sobotniego meczu Błękitni przystępowali w dobrych nastrojach, bowiem tydzień wcześniej wygrali na wyjeździe z Sokołem Ostróda, przerywając pasmo trzech porażek z rzędu. Co więcej, do drużyny doszło kolejnych dwóch zawodników, a wśród nich znany już z gry przy Ceglanej Filip Karmański, a także wypożyczony ze Stomilu Olsztyn Jakub Mosakowski.

Spotkanie dla gospodarzy mogło się rozpocząć bardzo dobrze, bo już w 11. minucie sędzia gwizdnął karnego. Na wysokości zadania nie stanął jednak Przemysław Brzeziański, strzelając nad poprzeczką.

Zamiast bramki dającej prowadzenie i komfort psychiczny, Błękitni po niewykorzystanej „jedenastce” oddali inicjatywę rywalowi. W 19. minucie bliski zdobycia gola był Dawid Linca, po strzale którego piłka zmierzała już w okienko, ale w ostatniej chwili wybił ją Mariusz Rzepecki.

W odpowiedzi miejscowi przeprowadzili szybki atak prawym skrzydłem. Piłka została dośrodkowana w pole karne Hutnika, gdzie minął się z nią Tomasz Kaczmarek.

W 29. minucie Łukasz Kędziora próbował zaskoczyć Mariusza Rzepeckiego bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego. I tym razem stargardzki golkiper wykazał się doskonałą interwencją.

W 39. minucie Błękitnych uratowała poprzeczka, w którą trafił Patryk Kieliś.

Mimo licznych sytuacji Hutnika pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo.

Po zmianie stron tempo meczu spadło. Zarówno jedna, jak i druga drużyna nie potrafiły stworzyć groźnej okazji, a nieliczne strzały z dystansu nie stanowiły dla bramkarzy problemu.

Kiedy wydawało się, że nastąpi podział punktów, w 87. minucie – po dośrodkowaniu w pole karne Hutnika – piłkę do siatki skierował główką nowy nabytek Błękitnych Jakub Mosakowski, który pojawił się na boisku osiem minut wcześniej.

Tym sposobem stargardzianie dopisali do swojego konta komplet punktów.

W najbliższą sobotę podopiecznych Tomasza Grzegorczyka czeka mecz wyjazdowy z GKS Katowice.

tekst, fot. Marcin Kaczan

Poprzedni artykułRusza tarcza 5.0 dla branż turystycznej, estradowej i wystawienniczej
Następny artykułKoronawirus. Podsumowanie weekendu – były rekordy zakażeń


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj