SOK. Daniel Ziomko: „Robić to, co kocham, i czerpać z tego radość”

0

To już kolejny raz, jak Stargardzka Ofensywa Kulturalna zawitała na Rynek Staromiejski, gdy trwał jeszcze ArtFestiwal. Jej gościem był pianista Daniel Ziomko.

Rozmowę z muzykiem przeprowadziła Agnieszka Kobylińska-Biały ze Stowarzyszenia Artystycznego B-moll.

Zaczęła od nagród, które dotąd otrzymał. Jest ich już bardzo wiele. Wyróżnił kilka, w tym I nagrodę na III Zachodniopomorskim Konkursie Pianistycznym (Szczecin 2013).

– Wtedy pierwszy raz miałem solistyczny występ z orkiestrą w filharmonii – wspomina gość SOK-u.

Dobry temat na doktorat

Daniel Ziomko ukończył (z wyróżnieniem) Państwową Szkołę Muzyczną I i II st. w Stargardzie, w klasie fortepianu mgr Ewy Loba-Diakité oraz mgr Żanety Bartosiewicz, a następnie Akademię Muzyczną im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku (z wyróżnieniem w 2018 r.), w klasie fortepianu prof. Waldemara Wojtala. Swoją edukację kontynuuje na studiach III st. w gdańskiej uczelni – pisze pracę doktorską.

O czym? To wyklarowało się w czasie przeglądania archiwaliów, kiedy to natrafił na nieznane, niewydane dotąd sonety polskich kompozytorów z Gdańska. W rozmowie z profesorem uznali, że to dobry temat na doktorat.

– Ciekawe były poszukiwania, np. nut niektórych utworów. Szukałem nawet w internecie. Pomagali mi też ludzie – mówi pianista, dodając, że bywały sytuacje jak z filmów o Sherlocku Holmesie.

Żeby być jak tata

Na pytanie, czy szkoła muzyczna to był jego wybór, czy rodziców, gość SOK-u wyjaśnia: – Muzyka zawsze towarzyszyła mi w domu. Dziadek, tata, ciocia, brat, kuzynowie – wszyscy na czymś grali. Ja nasiąkałem muzyką. Szczególnie byłem pod wrażeniem gry taty. Np. jedziemy samochodem i w radiu coś gra. A potem tata na pianinie gra wiernie tę samą melodię – w tej samej tonacji, z harmonią i z akordami. To, że ja też chciałem grać na pianinie, to było spełnienie marzenia, żeby być jak tata.

W wieku 7 lat miał pierwszy koncert. Grał Sowizdrzała”. Był tak zestresowany, że zagrał ten utwór dwa razy szybciej niż powinien.

Dlaczego wybrał studia muzyczne w Gdańsku?

– Miałem kontakty z różnymi profesorami. Postanowiłem, że będę uczyć się u prof. Waldemara Wojtala, bo udało mi się nawiązać z nim więź mistrz – uczeń. Można powiedzieć, że poszedłem do Gdańska za pedagogiem – odpowiada Daniel Ziomko.

Kim chciałby być, gdyby nie był pianistą?

Czy przed występami przeżywa stres? Dlaczego ten stan przyrównuje do wizyty u dentysty? Z czego znany jest też na YouTube? Kim chciałby być, gdyby nie był pianistą? Jest nauczycielem gry na fortepianie – co robi, żeby jego uczniowie nie nudzili się podczas zajęć? Jak z perspektywy Gdańska postrzega Stargard?

Ostatnie pytanie Agnieszki Kobylińskiej-Biały brzmiało: Jakie ma marzenia?

– Dalej robić to, co kocham, i czerpać z tego radość – mówi gość SOK-u.

Odpowiedzi na inne pytania znaleźć można w dalszej części rozmowy tu: https://youtu.be/MOrMg-_EDwo

Pomysłodawcą Stargardzkiej Ofensywy Kulturalnej jest Stowarzyszenie Artystyczne B-moll.

Twórcami SOK-u są B-moll i MDK: wideo – Waldemar Jaszczak, dźwięk – Adrian Barczak. Partnerem – Miejski Browar Stargard. Sponsorami: Talo Energy i HM Serwis.

Patronem medialnym jest stargardzka.pl.

Bożena Kuszela

fot. Roman Budzowski

Poprzedni artykułGdzie są dzieci z Michałowa?
Następny artykułJedna dyspozytornia medyczna w Zachodniopomorskiem


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj