Około 30 osób zebrało się wczoraj przy placu Wolności, aby uczcić pamięć zamordowanego przed trzema laty prezydenta Gdańska.
Przypomnijmy: Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika na oczach tłumu 13 stycznia 2019 roku, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
– Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie. Dziękuję wam! – to były jego ostatnie słowa.
Dzień później, w wyniku odniesionych ran, Paweł Adamowicz zmarł.
Manifestacja przebiegła w zupełnych ciemnościach. Rozjaśniały je jedynie palące się znicze, z których ułożono serce (nie świeciły się stojące tam świąteczne ozdoby i lampy).
To – z jednej strony – utrudniło organizatorom przeprowadzenie spotkania, a z drugiej – wzmocniło nastrój grozy, żałoby i smutku.
W manifestacji uczestniczyli: Obywatele Stargard, członkowie PO i Stowarzyszenia Polska 2050 oraz mieszkańcy.
tekst i zdjęcia Bożena Kuszela
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!