Bez rehabilitacji, bez pomocy, chorym ze stwardnieniem rozsianym będzie coraz trudniej żyć [aktualizacja]  

1

W budynku DKK swoją siedzibę ma Stowarzyszenie SM. Jego członkowie – 30 osób – nie mają łatwo. Zmagają się z nieuleczalną chorobą. Ratunkiem jest ciągła rehabilitacja. Właśnie zbierają pieniądze na to. Chcą pojechać na turnus rehabilitacyjny.

Dodatkowo chcą wyremontować pomieszczenia, jakie zajmują.

Chorym – w tym wszystkim – wsparcia udziela Stowarzyszenie Kuźnia Możliwości.

– Bez rehabilitacji, bez pomocy, tym ludziom będzie coraz trudniej żyć. Nie ma leku, który by skutecznie wpływał na stan ich zdrowia – mówił dzisiaj na konferencji prasowej w DKK prezes Kuźni Możliwości Mirosław Poniewiera.

Jedna z chorych pań stwierdziła: – Jest nerwowo… Samemu ciężko. Musimy ciągle się rehabilitować, aby normalnie żyć i funkcjonować. To jest najważniejsze.

– Chociaż raz w roku chorzy powinni pojechać na taki turnus. Ale teraz jest drożej. Rok temu kosztował 34 tys. zł dla 30 osób. W tym roku kosztuje 54 tys. zł – podkreśliła prezeska Stowarzyszenia SM Małgorzata Jaroń, która tak mówi o sobie: „Baba z rakiem, która chce pomagać innym”.

Cały turnus trwa 14 dni, ale – jak mówili – ich nie stać na tyle, więc chcą pojechać na 10 dni.

Członkowie stowarzyszenia dostali 7 tys. zł „z puli prezydenta”. Korzystają też z 1,5 proc., ale te wpływy maleją.

– Większość wpłaca na dzieci niż dla dorosłych. Tak jakby dorosłych chorych nie było. Po nas nie widać, że jesteśmy chorzy. Jeśli zdarzy się, że ktoś z SM nagle upadnie z powodu nawrotu choroby, to pierwsza reakcja jest taka: „Pijany” – mówili z rozżaleniem.

Na razie mają 20 tys. zł, reszty szukają. Założyli zbiórkę na pokrycie kosztów turnusu i remontu siedziby. W sumie starają się zebrać 150 tys. zł.

Jednym ze sposobów na pozyskanie pieniędzy będzie też loteria. Już zbierają fanty. Liczą również na pocztę pantoflową w ich sprawie.

Stowarzyszenie SM – chorzy ze Stargardu i okolic – działa już 25 lat. W swoim gronie mają osobę, która 14 lat była w śpiączce.

– Jesteśmy małą grupą, nie opłaca nam się wchodzić w jakieś duże struktury – mówili na koniec spotkania.

Kontakt ze Stowarzyszeniem SM: wtorki i czwartki w godzinach 10:00 – 12:00, tel. 789 212 146.

Pomóżmy im. Link do zrzutki: pomagam.pl/9h36p4

tekst i zdjęcia Bożena Kuszela

Poprzedni artykułNowe na starym cmentarzu
Następny artykułMOPS szuka psychologa


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj